Reforma edukacji autorstwa rządu PiS od dłuższego czasu leży na biurku prezydenta i czeka na jego podpis. Prezydent jednak zwleka. Ma czas na decyzję do 9 stycznia.
Reforma zakłada likwidację gimnazjów i przywrócenie ośmioletnich podstawówek i czteroletnich liceów. W życie ma wejść już od roku szkolnego 2017/2018. Wtedy pierwsi uczniowie pójdą do siódmych klas szkół podstawowych.
Przeciwko reformie protestuje opozycja, a także nauczyciele, którzy obawiają się zwolnień. Przeciwna jest też część rodziców, także w Krakowie. Rodzice skupieni w Forum Rad Rodziców uważają, że sposób przygotowania reformy i jej treść naruszają prawa i wolności obywatelskie. Inni rodzice zwracają też uwagę na problem kumulacji roczników, kiedy to do liceów pójdą roczniki zarówno z podstawówek, jak i gimnazjów.
O losie reformy zdecyduje teraz prezydent, który może ją podpisać, zawetować, skierować do Trybunału Konstytucyjnego (z podpisem lub bez) lub podpisać z zastrzeżeniem złożenia wniosku o nowelizację ustawy.
Transparent, który pojawił się nad ranem w piątek w Krakowie, jest więc zapewne apelem rodziców, aby prezydent nie podpisywał ustawy. Napis zawisł na kładce dla pieszych nad ulicą Lubicz, prowadzącą na plac Jana Nowaka Jeziorańskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?