Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska produkuje najwięcej prawa w historii

Maciej Badowski AIP
Rok 2016 był kolejnym – piątym z rzędu – w którym produkcja prawa w Polsce pobiła historyczny rekord.
Rok 2016 był kolejnym – piątym z rzędu – w którym produkcja prawa w Polsce pobiła historyczny rekord. 123RF
W 2016 r. w Polsce weszło w życie 31,9 tys. stron maszynopisu nowego prawa, czyli najwięcej przynajmniej od 1918 r. i o 7,5 proc. więcej niż w rekordowym 2015 roku. Skraca się też czas, w którym parlament pracuje nad ustawami. Obecnie jest to średnio 77 dni, wobec około 200 dni dekadę temu.

Jednym z kluczowych czynników, który wpływa na rozwój gospodarczy, jest stabilność otoczenia prawnego w danej gospodarce prawo. Duża zmienność przepisów nie tylko utrudnia bowiem prowadzenie działalności gospodarczej i zniechęca przedsiębiorców do podejmowania inwestycji, ale też naraża firmy na odpowiedzialność karną i administracyjną za łamanie prawa. Żeby mierzyć skalę zmienności prawa, firma audytorsko-doradcza Grant Thornton uruchomiła dwa lata temu swój „Barometr otoczenia prawnego w polskiej gospodarce”, czyli projekt badawczy, który na konkretnych liczbach pokazuje, jak dużo prawa produkuje się w Polsce w danym okresie. W ramach tego projektu firma Grant Thornton przygotowała raport „Produkcja prawa w Polsce największa w historii”, w którym podsumowała nasz monitoring zmienności prawa za 2016 r.

- Kiedy dwa lata temu – w lutym 2015 r. – inaugurowaliśmy nasz projekt, uzyskane wtedy wyniki wydały nam się niepokojące. Okazało się, że produkcja prawa w Polsce była wówczas najwyższa przynajmniej od 1918 r. W życie wchodziło niespełna 26 tys. stron maszynopisu ustaw i rozporządzeń rocznie. Ta liczba była tak duża, że mieliśmy nadzieję, że produkcja prawa w Polsce osiągnęła już szczyt i sytuacja nie będzie się dalej pogarszać. Niestety, ta nadzieja okazała się nieuzasadniona- mówi Tomasz Wróblewski, Grant Thornton.

Rok 2016 był kolejnym – piątym z rzędu – w którym produkcja prawa w Polsce pobiła historyczny rekord. W życie weszło 31 906 stron maszynopisu aktów prawnych najwyższej rangi – ustaw i rozporządzeń. To o 7,5 proc. więcej niż w 2015 r., 24 proc. więcej niż dwa lata temu, 82 proc. więcej niż w pięć lat temu i 328 proc. więcej, niż w 2000 r.

Obecnie przedsiębiorca lub konsument, który chciałby być na bieżąco ze zmianami legislacyjnymi, musiałby każdego dnia roboczego czytać średnio 128 stron nowych aktów prawnych i poświęcać na to codziennie 4 godziny i 17 minut. Jeśli dodać do tego czas potrzebny na przeczytanie tekstów źródłowych (tekstów jednolitych ustaw, w których wprowadzane są zmiany), a także interpretacje podatkowe (rocznie wydawanych jest ich ponad 30 tys.) i najważniejsze orzeczenia sądowe, przedsiębiorca mógłby na czytanie zmian prawnych poświęcać cały swój czas.

- Prawo musi się zmieniać, żeby nadążać za zmieniającą się rzeczywistością. Należy więc docenić starania urzędników czy legislatorów, którzy w dobrej wierze chcą poprawiać polskie prawo i z wysiłkiem tworzą akty prawne. Tym niemniej skala produkcji prawa w Polsce urosła do tak potężnych rozmiarów, że naszym zdaniem wymknęła się polskiemu państwu spod kontroli. Każdy kolejny rząd i każdy kolejny parlament produkują więcej prawa, niż ich poprzednicy i tworzą ustawy w coraz większym pośpiechu. Trzeba ten wyścig w końcu zatrzymać, ponieważ biurokracja staje się coraz silniejszą barierą w rozwoju polskiej gospodarki. Jeśli mamy bić rekordy, to powinniśmy zmienić dyscyplinę. Powinniśmy je bić w jakości, a nie ilości tworzenia prawa- mówi Wróblewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Polska produkuje najwięcej prawa w historii - Strefa Biznesu

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska