Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest lekarstwo na zbyt dużo leków

Dorota Stec-Fus
Jest szansa, że opieka farmaceutyczna zostanie wreszcie wprowadzona do sytemu opieki zdrowotnej
Jest szansa, że opieka farmaceutyczna zostanie wreszcie wprowadzona do sytemu opieki zdrowotnej Bartłomiej Ryzy
Zdrowie. Kwalifikacje aptekarzy mają być lepiej wykrzystywane. Pomogą lekarzom w prowadzeniu bezpiecznej dla pacjenta terapii lekowej.

Przyjmowanie leków i suplementów diety bez konsultacji z lekarzem albo farmaceutą to jedna z naszych plag narodowych. Pod względem liczby zażywanych farmaceutyków bijemy na głowę wszystkie kraje europejskie. Efekt? Aż 10-20 proc wszystkich hospitalizacji u osób powyżej 65. roku życia jest spowodowanych niewłaściwym przyjmowaniem medykamentów.

Dlatego m.in. Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić do aptek tzw. opiekę farmaceutyczną. W przyszłym roku ma ruszyć jej pilotaż i - jak przewiduje dr hab. Agnieszka Skowron, prodziekan Wydziału Farmaceutycznego CMUJ, członek ministerialnego zespołu do spraw jego wdrożenia - będzie on prowadzony m.in. w Małopolsce.

- Apteki na naszym terenie uczestniczyły w projektach badawczych, dotyczących opieki farmaceutycznej i są do niej przygotowane. Poza tym, przedmiot ten wprowadziliśmy do programu studiów już 10 lat temu, zatem specjalistów, gotowych do sprawowania opieki mamy na naszym terenie już całkiem sporo - dodaje dr hab. Agnieszka Skowron.

Uczelnie medyczne w innych województwach kształcą przyszłych aptekarzy w tym kierunku dopiero od 6-7 lat.

Najważniejszym zadaniem farmaceuty będzie wykonywanie tzw. przeglądu lekowego danego pacjenta. - Rzecz jasna, po warunkiem że wyrazi on na to zgodę - zastrzega Agnieszka Skowron.

Pierwszą czynnością wykonywaną w ramach przeglądu będzie sporządzenie listy leków przyjmowanych przez daną osobę. Potem farmaceuta sprawdzi czy przyjmowane przez chorego preparaty nie wchodzą ze sobą w interakcje. Przeanalizuje też wszystkie ostrzeżenia pod kątem indywidualnej sytuacji pacjenta.

W efekcie powstanie skierowana do lekarza prowadzącego informacja, który w ślad za nią sporządzi ostateczne zalecenia dla chorego.

Również Barbara Jękot, prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Krakowie nie wątpi, że wprowadzenie opieki farmaceutycznej przyniesie korzyści zarówno dla zdrowia pacjenta, jak dla całego systemu opieki medycznej. A małopolscy aptekarze nie będą mieli z tym problemu. Są co prawda osoby, których program studiów nie obejmował jeszcze zagadnień z nią związanych, ale zostaną do nich wdrożeni w trakcie szkoleń organizowanych przez izbę.

- Rynek leków zmienia się w tak szybkim tempie, że lekarze nie są w stanie monitorowa na bieżąco wszystkich „nowości”. To jest po prostu niemożliwe - twierdzi pani prezes.

Bardzo często pacjenci - dotyczy to przede wszystkim seniorów - korzystają z porad różnych specjalistów. Równie często zdarza się jednak, że nie podają lekarzowi, świadomie lub nie pamiętają, nazw przyjmowanych już i zapisanych przez innego medyka leków. W efekcie otrzymują i realizują receptę ten sam preparat, tyle że pod inną nazwą handlową.

To zjawisko - niebezpieczne dla zdrowia lub życia oraz kosztowne dla systemu refundacyjnego - może wychwycić dopiero dokonany przez farmaceutę przegląd leków. Dołączenie go do systemu opieki zdrowotnej odciąży też lekarzy, którzy sporo czasu poświęcają na tłumaczenie pacjentom zasad przyjmowania zapisanych medykamentów.

O wprowadzeniu opieki farmaceutycznej do systemu opieki zdrowotnej urzędnicy mówią od lat - i na słowach dotychczas się kończyło.

- Liczymy, że tym razem będzie inaczej. Prace są zaawansowane, a odpowiedzialny za nie Marcin Czech, wiceminister zdrowia nie ma wątpliwości, że na jego wdrożenie czas najwyższy - zauważa Barbara Jękot.

Wiceminister niedawno oświadczył, że jego głównym celem jest zmniejszanie ryzyka związanego z polipragmazją, czyli jednoczesnym przyjmowaniem wielu leków.

Rychłe sfinalizowanie tych zamiarów wydaje się tym bardziej prawdopodobne, że prace nad uruchomieniem tzw. e-recepty, która w znaczny sposób ma ułatwić aptekarzom sprawowanie opieki, są już bardzo zaawansowane.

Do rozwiązania pozostały jedynie pewne kwestie, związane z podpisem elektronicznym lekarza wystawiającego receptę.

- W lutym rusza pilotaż projektu. Aptekarz, po uzyskaniu zgody pacjenta, otrzyma dostęp do znajdującego się na platformie cyfrowej jego konta, dokąd lekarze będą „wysyłali” wszystkie, wystawiane przez siebie recepty - wyjaśnia Marcin Węgrzyniak, dyrektor Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia.

Nasi rozmówcy nie wątpią, że wprowadzenie opieki farmaceutycznej podniesie prestiż zawodu farmaceuty, którego kwalifikacje, nabyte przez lata finansowanych przez podatnika studiów są obecnie wykorzystywane jedynie częściowo. Nierzadko pełni on jedynie rolę sprzedawcy leków.

Wkrótce pojawi się jednak kolejny, bardzo poważny problem: kto i ile za dodatkową prace będzie im płacił?

Na to pytanie na razie nie ma odpowiedzi. Dr hab. Agnieszka Skowron proponuje płatność per capita, czyli stałą kwotę za każdego pacjenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jest lekarstwo na zbyt dużo leków - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska