Studenci i pracownicy Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, którzy z różnych powodów nie chcą zostawiać swoich psów lub kotów bez opieki, mogą zabrać je ze sobą na uczelnię. Oficjalna decyzja zapadła w październiku i niemal natychmiast zyskała zwolenników. Jak wyglądają studia z pupilem?
Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu otworzył drzwi dla zwierzaków domowych
Wstęp na uniwersytet dla zwierząt okazał się świetną decyzją, pracownicy i studenci bardzo chętnie korzystają z nowego przywileju.
- Jesteśmy uczelnią przyrodniczą, dobrostan zwierząt jest dla nas bardzo ważny. Podobnie, jak samopoczucie naszych studentów i pracowników. Wspólnie budujemy kampus - miejsce, w którym czujemy się dobrze i gdzie inicjujemy zmiany, w których uczestniczymy – mówi prof. Jarosław Bosy, rektor UPWr.
Zwierzęta na uniwersytecie wpływają na dobre samopoczucie
Badania naukowe jednoznacznie wykazały, że zwierzęta pozytywnie wpływają na wydajność i dobrostan pracowników. Eksperci zauważają, że towarzystwo zwierząt nie tylko obniża poziom stresu, ale również zapobiega wypaleniu zawodowemu i zwiększa satysfakcję z wykonywanej pracy. Krótkie przerwy na spacer z pupilem są natomiast doskonałą okazją do dotlenienia organizmu i dostarczenia dawki ruchu - zarówno zwierzakom, jak i ich opiekunom.
- Nasze czworonogi nie mogą przeszkadzać kolegom z pracy oraz zakłócać zajęć dydaktycznych, a ich właściciele są zobowiązani do natychmiastowego usunięcia wszelkich zabrudzeń spowodowanych przez ich zwierzęta – wymienia Wioletta Fałowska, kanclerz UPWr.
Jak wygląda pies na studiach?
Pies czy kot, który przyjdzie na uczelnię, powinien być zaszczepiony, a jego obecność nie może stanowić zagrożenia dla innych. Zwierzę musi być na smyczy w miejscach publicznych i nie może przebywać w pomieszczeniach, w których odbywają się prace laboratoryjne lub są przechowywane substancje chemiczne.
Zapytaliśmy jednego ze studentów, jak to jest chodzić z psem na studia. Zwierzaki podczas zajęć cały czas przebywają obok swoich opiekunów, mając czas na wyciszenie oraz relaks. W czasie przerw mają czas na zabawę i spacery po terenie uczelni.
- Tadeusz to taki mój uczelniany pies, adoptowałem go podczas praktyk weterynaryjnych - mówi Kamil Kępiński, student 6. roku weterynarii na UPWr.
Uczelniana społeczność jest zachwycona, gdy korytarzami przechadzają się zwierzaki, chętne do zabaw czy pieszczot. Urokowi czworonożnych "studentów" nikt się nie oprze.
- Moja prowadząca na jednym przedmiocie bardzo lubiła mojego psa, i choć nie pamiętała mojego imienia, zawsze wiedziała, że jestem "tym panem od pieska Tadeusza" i chętnie go głaskała po zajęciach - opowiada Kamil.
- Pacjenci w szpitalach potrzebują krwi. Wrocławskie centrum apeluje do dawców!
- Jest praca w Straży Granicznej. Nie ma limitów wieku, a zarobki mogą was zaskoczyć!
- Strefa Czystego Transportu tylko dla bogaczy? Mieszkańcy Wrocławia protestują
- Wrocławianie i turyści szturmują jarmark. Na wrocławskim rynku już święta!
Przeczytaj także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?