We Wrocławiu otwarto nowy hangar do naprawy samolotów. Ryanair zatrudni dodatkowo 300 osób. Byliśmy w środku!

Nowy hangar powstał w sąsiedztwie wrocławskiego lotniska i jest częścią istniejącej od 2017 roku bazy Ryanaira. Nowa hala to już 4. budynek w całej bazie, ma powierzchnię 8300 mkw. Tak jak pozostałe, będzie służyć do serwisowania samolotów

- Wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani i dumni, bo ledwie rok temu ogłaszaliśmy rozbudowę kompleksu. Inwestycja została zrealizowana błyskawicznie, wyposażyliśmy go i uzyskaliśmy potrzebne certyfikaty. Mieliśmy już w nim pierwsze samoloty, które przechodziły przeglądy. To, czego nam jeszcze potrzeba, to dodatkowi pracownicy, a dokładniej mechanicy lotniczy - mówi Barbara Kaśnikowska, General Menager WAMS.

Hangar spółki WAMS to miejsce, w którym samoloty przechodzą przeglądy i są serwisowane pod kątem bezpieczeństwa i ewentualnych usterek. Najczęstszymi zabiegami są naprawy kół, kabiny lotniczej, sprawdzanie hamulców czy uzupełnianie płynów eksploatacyjnych.

– Otwarcie naszego drugiego hangaru w WAMS jest dowodem na stałe zaangażowanie Ryanaira w regionie Wrocławia. Ta inwestycja nie tylko wzmacnia nasze możliwości serwisowe, ale także podkreśla naszą rolę we wspieraniu wzrostu gospodarczego i tworzeniu miejsc pracy – mówi Eddie Wilson, CEO Ryanair.

Zobacz, jak wygląda nowy hangar WAMS w galerii zdjęć:

Zatrudnienie w bazie WAMS od zeszłego roku wzrosło z 220 osób do 320. Docelowo firma chce zatrudniać 560 we wszystkich 4 hangarach. Na potrzeby powstania kolejnych hali napraw Ryanair utworzył nową wyspecjalizowaną kadrę mechaników, którzy zajmują się naprawą i konserwacją samolotów.

- Hangar już działa na pełnych obrotach, pracownicy pracują nad samolotami, choć oczywiście nie ma ich tak wiele jak w sezonie zimowym. Najwięcej przeglądów robimy zimą, by samoloty były gotowe na letnie podróże - dodaje Eddie Wilson.