Komisja Licencyjna wymusiła powrót Warty Poznań
Były sondowane trzy scenariusze. Pozostanie na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim, przeprowadzka do Grodziska Wielkopolskiego w kontekście przerejestrowania siedziby klubu oraz powrót Warty Poznań do stolicy Wielkopolski na Enea Stadion. W wyniku rozmów z Komisją Licencyjną PZPN Zieloni zostali przymuszeni (po 5 latach gry poza miastem) do wybrania tej trzeciej opcji.
Artur Meissner, prezes Warty Poznań podczas poniedziałkowego breafingu w siedzibie klubu z Dolnej Wildy. - Działania z przeniesieniem siedziby do Grodziska, byłyby traktowane przez komisję, jako czynność pozorna. Nie do końca się z tym zgadzamy. Funkcjonujemy tam od 4-5 lat. Jednak Komisja Licencyjna, mocno zaniepokojona tempem prac obiektu przy Drodze Dębińskiej, wskazała wprost, że mecze powinniśmy rozgrywać w Poznaniu, na stadionie, który takie wymogi licencyjne spełnia - powiedział.
Klub otrzymał deklaracje od miasta, że taka zgoda zostanie udzielona. Na razie będzie to słowne wsparcie ze strony Ratusza, ze względu na brak dokładnego kosztorysu. Włodarze Warty Poznań mają otrzymać w najbliższym czasie wyliczenia i dopiero wówczas będą rozmawiać o konkretnych liczbach. Jedno jest pewne, koszty będą dużo większe, aniżeli utrzymanie obiektu w Grodzisku Wielkopolskim. We wtorek (30 kwietnia) wszystkie zainteresowane strony mają zasiąść do stołu i omówić wszelkie szczegóły.
Warta Poznań chce otworzyć jedną trybunę
Operatorem obiektu jest spółka Stadion Poznań. Prezes klubu powiedział, że zespół ma 2 miesiące czasu na to, aby wynegocjować umowę z operatorem.
- We wtorek (30 kwietnia - przyp. red.) czeka nas wizja lokalna. Będziemy weryfikować, jakie to będzie dla nas wyzwanie oraz w jakim stopniu ten stadion jest gotowy, by mogły grać na nim dwie drużyny - dodał Meissner
Obecnie w ekstraklasie jeden stadion muszą dzielić ekipy Cracovii oraz Puszczy Niepołomice, które grają na obiekcie przy ul. Kałuży. Wcześniej na jednym stadionie grały zespoły Wisły Kraków oraz Garbarni Kraków (ul. Reymonta), Cracovii i Hutnika Kraków (stadion na Suchych Stawach) czy Rakowa Częstochowa i GKS Bełchatów (GIEKSA Arena w Bełchatowie).
- W związku z przeprowadzką na Enea Stadion, upatrujemy szansę w kontekście rozwoju klubu. Szanujemy, że z tego obiektu głównie korzysta Lech Poznań. Na pewno nie mamy zamiaru korzystać z bardzo ważnej trybuny, jaką jest Kocioł. Upatrujemy naszą obecność na trybunie numer III od ulicy Bułgarskiej, przede wszystkim na tej dolnej części. Ona w swojej pełnej kubaturze jest w stanie pomieścić 14 tysięcy kibiców. Uważamy, że na większości meczów, które będziemy rozgrywać w sezonie, ta pojemność powinna nam wystarczyć. Jeśli będziemy stali przed koniecznością otwarcia kolejnych trybun, będziemy się na to decydować - zaznaczył Maciej Wojdyło, członek zarządu Warty Poznań.
Obiekty w Grodzisku Wielkopolskim po powrocie Zielonych do Poznania, cały czas pozostaną w użyciu warciarzy. Znajduje się tam akademia klubu, w której rozwijają się piłkarscy adepci. Od lipca zamelduje się tam kolejny rocznik.
Zgodnie z podręcznikiem licencyjnym PZPN, klub najpóźniej na 30 dni przed startem rozgrywek, musi przedłożyć podpisaną umowę. Liga rusza w weekend 20-21 lipca, a więc do 20 czerwca poznaniacy mają czas na załatwienie wszelkich formalności.
- Intensywny czas przed nami - powiedział prezes Zielonych.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?