Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Nowym Targu żyje się biednie, ale radni podwyżkę wzięli

Tomasz Mateusiak
Ponad 131 tysięcy złotych więcej z kasy Urzędu Miasta w Nowym Targu pobierze przez najbliższe 12 miesięcy z tytułu diet 21 miejscowych radnych. Samorządowcy zaserwowali sobie właśnie podwyżkę, bo uznali, że kwota 609 złotych, jaką dotychczas inkasowali co miesiąc szeregowi radni, jest urągająca nawet dla sprzątaczek. Z tym stwierdzeniem nie zgodzili się jednak wszyscy i dyskusja o pieniądzach zamieniła się w wielką awanturę.

Ta wiadomość nie spodoba się wyborcom. W czasach, gdy wszystkie ceny idą do góry, a łatające budżet samorządy ograniczają wydatki, radni z Nowego Targu podnieśli sobie uposażenie. - Dla mnie to skandal - nie owija w bawełnę Małgorzata Morawska, mieszkanka stolicy Podhala. - Nasze miasto ma kilkumilionową dziurę budżetową i na wszystkim ogranicza wydatki, a panowie i panie radni podnoszą sobie diety. Czy nie lepiej byłoby przekazać te pieniądze na jakieś kolonie dla biednych dzieci czy też na przykład wykupić mieszkańcom miasta jakieś darmowe szczepienia?

Podwyżka jest spora. W skali najbliższych 12 miesięcy nowotarski magistrat wyda na uposażenia swoich deputowanych ponad 131 tysięcy więcej niż dotychczas. Łącznie więc kwota, którą rocznie pobierze 21 samorządowców, wyniesie 321 996 złotych (dotąd było 190 728 zł). To więcej niż w Zakopanem, gdzie na diety dla 21 radnych miasto wydaje rocznie 290 tys. zł
- Nie chcę oceniać czy podwyżki to dobry pomysł - mówi Marek Fryźlewicz, burmistrz Nowego Targu. - Radni są w tej gestii samodzielni i diety ustanawiają bez mojego błogosławieństwa. Mogę jednak uspokoić, że przez większe apanaże radnych w naszym budżecie nie zabraknie pieniędzy.

- Podwyżkę pokryjemy z oszczędności, jakie wypracowała rada w ciągu ostatnich lat- mówi Lesław Mikołajski, radny, który wnioskował o dodatkową kasę. - Uważam, że ta podwyżka nam się należała, bo nie zmienialiśmy wysokości diet od 6 lat. A przecież praca radnego wymaga poświęceń, podróży, które jakoś trzeba sfinansować.

Dzięki decyzji, która została "klepnięta", przewodniczący rady miasta będzie otrzymywał teraz co miesiąc 1987 zł brutto (dotychczas jego dieta wynosiła 1643 zł). Zastępcy przewodniczącego po podwyżce otrzymają 1642 zł (było 1113), przewodniczący komisji - 1271,50 zł (było 742), wiceprzewodniczący komisji - 1192 (było 662), a szeregowi radni - 1139 zł, czyli o 530 zł więcej niż pobiorą z kasy samorządu jeszcze za czerwiec.

Choć teoretycznie większe środki z kasy miasta dostanie cała grupa 21 radnych, najbardziej zadowoleni z podwyżki będą, oprócz Mikołajskiego, radni Andrzej Swałtek, Jan Łapsa i Włodzimierz Zapiórkowski. To ta czwórka była inicjatorami wprowadzenia pod obrady radnych punktu dotyczącego diet.

- Moim zdaniem zrobiła to w sposób kompromitujący- mówi Michał Glonek, nowotarski radny opozycyjny wobec burmistrza Marka Fryźlewicza. - Ci panowie wrzucili ten projekt na sesję w ostatniej chwili. Co gorsza już w jej trakcie nie chcieli powiedzieć nam, ile tak naprawdę wynosi pod-wyżka. Musieliśmy to liczyć sobie naprędce sami. Nic więc dziwnego, że kiedy okazało się, że diety mają być wyższe nawet o 80 proc., wielu radnych powiedziało takim planom "nie". Niestety, zostaliśmy przegłosowani.

Ostatecznie projekt przeszedł stosunkiem głosów 8 za do 6 przeciw. Czterech radnych wstrzymało się od głosu, a trzech kolejnych na znak protestu przeciwko hańbie, która ich zdaniem działa się na sali, opuściło obrady.

Kontrowersyjny projekt jeszcze raz ujawnił głębokie podziały, jakie od 2010 roku istnieją w nowotarskiej radzie miasta. Za przyznaniem sobie dodatkowych środków głosowali bowiem głównie stronnicy burmistrza. Przeciw była natomiast opozycja. Dlatego też uważnych obserwatorów nowotarskiej sceny politycznej mocno dziwi zapewne obecność w gronie inicjatorów "uchwały podwyżkowej" radnego Włodzimierza Zapiórkowskiego. Radny ten był bowiem dotychczas twardym opozycjonistą, a w poniedziałkowym głosowaniu wyraźnie zmienił front.

Czy oznacza to, że już na stałe przeszedł na stronę zwolenników Marka Fryźlewicza? - Nie chcę tego komentować - mówi pytany o tę sprawę Michał Glonek, dotychczasowy stronnik Zapiórkowskiego. Także sam zainteresowany nie odpowiedział nam w środę na to pytanie. Był nieosiągalny.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska