W naszych prawyborach Witold Kochan uzyskał 61 proc. poparcia, Rafał Kukla - 39

Jak odpowiadali? Otóż 138 respondentów zdeklarowało głosowanie na urzędującego burmistrza Witolda Kochana. W naszym badaniu daje mu to 61 proc. poparcia. Jego przeciwnik otrzymał 91 głosów, uzyskując tym samym 39-procentowe poparcie. Wśród osób deklarujących swój głos na Kochana przeważały kobiety, było ich 74, zaś potencjalni wyborcy Kukli to głównie mężczyźni.

Spoglądając na wyniki naszej sondy w rozbiciu na grupy wiekowe, możemy powiedzieć, że wyborcy Kochana to głównie kobiety w wieku 35-44 lata (17 osób) oraz mężczyźni z przedziału 45-54, takich respondentów było 16. Urzędujący burmistrz najmniejszą popularnością cieszył się w najmłodszej grupie męskiej, czyli w przedziale do 24 lat. Tylko pięciu respondentów z tej grupy wiekowej zadeklarowało oddać głos na niego w niedzielę. W naszym badaniu niewielkie poparcie miał w grupie kobiet powyżej 64 lat.Największą grupą spośród tych, którzy deklarowali poparcie dla Kukli, byli mężczyźni w wieku od 35 do 44 lat, głosów z tego przedziału było 14.

Niewiele mniej liczna grupa to mężczyźni do lat 24, było ich 12. Najmniej chętnie głos na Kuklę chciały oddawać młode kobiety do 24 lat - były tylko trzy, a także panie w wieku powyżej 64 lat - tu tylko dwie zapytane przez nas osoby zdeklarowały poparcie dla tego kandydata. Bardzo często głosujący poza podaniem swoich preferencji pozwalali sobie również na dłuższe wywody dotyczące takiego, a nie innego wyboru. Wyborcy Kochana wskazywali na jego doświadczenie oraz coś, co w najbliższych czterech latach może być dla Gorlic bardzo istotne, czyli przynależność partyjną wspólną z osobami, które będą zasiadać we władzach sejmiku województwa małopolskiego. Dopytywani, dlaczego ta przynależność jest istotna, odpowiadali - łatwiej mu będzie dogadać się w Krakowie niż jego konkurentowi.

Bardzo istotnym dla wyborców Kochana był też jego wiek, jak wskazywali, by dobrze rządzić, trzeba mieć coś, co nazywa się doświadczeniem życiowym. Z kolei główny argument, jaki podawali deklarujący swoje poparcie dla Kukli, to jego młodość, ten argument powtarzał się niezależnie od wieku uczestników sondy. Drugim dość częstym powodem deklaracji było coś, co można by nazwać przystępnością. Młodsi oceniali, że z Rafałem Kuklą mogą porozmawiać jak z kolegą co w przypadku Kochana, ich zdaniem, nie jest tak oczywiste.

Swoje sympatie uzależniali od różnych czynników, czasem nieco oryginalnych. Jeden z respondentów stwierdził, że nie odda swojego głosu na Kochana, bo przez niego najadł się wstydu przed swoimi znajomymi, którzy odwiedzając Gorlice, chcieli obejrzeć fontannę na rynku, a ta nie działała...Inny z odpytywanych przez nas gorliczan uznał, że Kukla nie zasługuje na jego głos, gdyż jego macierzysta formacja polityczna odpowiedzialna jest za nieszczęścia Gorlic i nic tu nie zmienia jego młody wiek.

To, że prawybory często są odzwierciedleniem rzeczywistości, wiemy po sytuacji z lipca, gdy na zaledwie pół procentowej próbie i przy pięciu kandydatach przeprowadziliśmy podobną ankietę. Jej wyniki pokryły się w stu procentach z wynikami pierwszej tury wyborów. Tak jak wówczas zbadaliśmy, Witold Kochan uzyskał najwyższe poparcie. Potem był Rafał Kukla, następnie Jadwiga Wójtowicz i kolejno Alicja Nowak. Piąty typ wówczas określiliśmy hasłem - "ktoś inny", bo w lipcu trudno było wyrokować, kto ostatecznie stanie w walce o fotel burmistrza.