W Męcinie Wielkiej jest mała straż, ale prężna i potrzebna wiosce

W sobotę wyjątkową uroczystość obchodzili druhowie z OSP w Męcinie Wielkiej. Świętowali jubileusz 60-lecia jednostki, poświęcili nowoczesny wóz strażacki i jednocześnie byli organizatorami Gminnego Dnia Strażaka Gminy Sękowa. Dla całej wioski było to bardzo podniosłe święto. Na jubileusz przybyli przedstawiciele OSP z całej gminy Sękowa, władze gminy, przedstawiciele KP PSP Gorlice z Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Gorlicach oraz mieszkańcy wioski.

Po uroczystej mszy świętej odprawionej przez ks. Jana Adamczyka - honorowego członka tej jednostki oraz poświęceniu samochodu dalsze uroczystości odbyły się na placu przy szkole podstawowej. OSP Męcina Wielka to nieduża jednostka, ale mająca w swych szeregach druhny i druhów o wielkim sercu i wielkim zaangażowaniu.

- Pamiętam jak redaktor Stanisław Elmer pisał kiedyś "Męcina jest Wielka, ale straż w niej jest mała" i w zasadzie wiele się nie powiększyła. Mamy 28 członków OSP, a ponadto 15 honorowych członków straży, wśród których są również założyciel naszej jednostki, która powstała w 1955 roku. Na jej czele stanęli wówczas Stanisław Łopata, jako prezes oraz Franciszek Ziemba, jako naczelnik. Są dzisiaj razem z nami i z tego powodu cieszymy się najbardziej. Jednostka liczyła wówczas 22 druhów, którzy musieli zmagać się nie tylko z pożarami, ale także z brakiem odpowiedniego sprzętu i siedziby. Pierwszą było pomieszczenie przy sklepie i świetlicy wiejskiej, a w latach 1993-98 za strażnicę służył budynek starej szkoły - opowiada Damian Prorok, obecny prezes OSP Męcina Wielka.

Ochotnicy na początku do dyspozycji mieli drewniany wóz strażacki do przewożenia ludzi i ręcznej pompy pozyskanej dopiero w 1958 roku. Dopiero w 1994 roku udało się im nabyć używaną przez pracowników schroniska w Banicy motopompę, a rok później z OSP Owczary pozyskano konny wóz pożarniczy z osprzętem.

- Początki naszej działalności były bardzo trudne. Szczególnie doskwierał nam brak remizy. Pod koniec lat 90. została rozpoczęta inwestycja i dopiero w 2004 roku po oddaniu budynku do użytku mogliśmy tam umieścić cały nasz sprzęt. Tego roku trafił też do nas słynny pożarniczy żuk, którego również poświęcił nam ks. Jan Adamczyk. Służył nam on do tej pory i też doczekał się jubileuszu bo skończył 45 lat - dodaje z uśmiechem prezes.

Nie oznacza to że żuk odszedł na pożarniczą emeryturę. Będzie służył dalej druhom z OSP Ropica Górna, bo tam został przekazany dalej na strażacką służbę. Od tej pory druhowie wzbogacali się w coraz lepszy sprzęt. Dzięki funduszom gminnym otrzymali nowe mundury bojowe i galowe, gmina zakupiła im też motopompę szlamową oraz pilarkę stihl, a teraz dorzuciła 50 tys. zł na zakup samochodu pożarniczego. Druhowie wielokrotnie walczyli z "czerwonym kurem", jeździli też do poszkodowanych przez powódź w Szczucinie. Jej wizytówką jest drużyna żeńska złożona z żon oraz córek, a nawet mam członków OSP.

Z okazji święta jednostka została odznaczona Srebrnym Medalem za Zasługi Dla Pożarnictwa, który z rąk druha Krzysztofa Kosiby, prezesa Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Gorlicach odebrał Damian Prorok. Ponadto Złotym Medalem za Zasługi Dla Pożarnictwa odznaczono druha Andrzeja Rusyna z OSP Wapienne, srebrnym - Stanisława Łopatę, Franciszka Ziembę i Józefa Rachla z OSP Męcina Wielka oraz Michała Tylawskiego i Adam Jurusika z OSP Wapienne oraz brązowym Halinę Prorok i Jana Kosibę z OSP Męcina Wielka. Odznakami Wzorowy Strażak zostali wyróżnieni druhowie OSP Męcina Wielka: Arkadiusz Rachel, Paweł Ślimak, Jerzy Zawadowicz, Artur Ślimak, Łukasz Jarończyk.