MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba swoje odstać do lekarza specjalisty

J. Słowik, H. Kraczyńska, Podhale
W zakopiańskim szpitalu na wizytę u okulisty trzeba czekać dwa miesiące. Nie dziwią więc kolejki codziennie rano
W zakopiańskim szpitalu na wizytę u okulisty trzeba czekać dwa miesiące. Nie dziwią więc kolejki codziennie rano Łukasz Bobek
Z sercem i oczami najlepiej jechać do Rabki. Zimą o ortopedę najtrudniej w Zakopanem.

Trzeba mieć na prawdę końskie zdrowie, żeby dostać się na Podhalu do okulisty, kardiologa, czy pulmunologa.

W pozostałych poradniach pacjenci przyjmowani są w miarę na bieżąco. Pod warunkiem, że
w kolejce staną już o godzinie 6 rano. Postanowiliśmy sprawdzić w trzech naszych szpitalach ile trzeba czekać na wizytę u specjalistów.

W zakopiańskich poradniach specjalistycznych, których w sumie jest dwanaście - kolejki są, chociaż jak twierdzą pacjenci, nawet się poprawiło, bo np. do chirurga latem trzeba było czekać tydzień,
a teraz jeden, dwa dni.

Najdłużej czeka się do okulisty. Wczoraj można się było do tej poradni zarejestrować dopiero
na marcowy termin. Sporo czeka się też, szczególnie teraz w sezonie - do ortopedy, bo około dwóch tygodni. W pozostałych poradniach terminy są kilkudniowe - od tygodnia do ginekologa, do 2 dni
u chirurga i diabetyka.

Podobnie wygląda sytuacja w szpitalu w Nowy Targu, gdzie działają 24 poradnie. W większość pacjenci przyjmowani są na bieżąco. W cierpliwość muszą uzbroić się sercowcy i ci z chorobami oczu.

- Najdłużej trzeba czekać na wizytę u okulisty - mówi Krzysztof Sudoł, wicedyrektor szpitala.
- Kolejki są do niektórych lekarzy w poradniach kardiologicznych. Do dwójki lekarzy trzeba czekać nawet do końca maja. Podobnie jest w poradni płucnej.

Cały czas w nowotarskiej lecznicy nie udało się uzyskać kontraktu na poradnię neurochirurgiczną.
Wczoraj popołudniem przed poradnią kardiologiczną oczekiwała jeszcze 10-osobowa grupka pacjentów.

Większość z nich ma za sobą zabieg wszczepienia by-passów. Obe-cnie przyjmowani są pacjenci, którzy rejestrowali się we wrześniu i październiku ubiegłego roku.

- Jeszcze dziś zarejetruje się na kolejną wizytę. Wolny termin dopiero jest za trzy miesiące - mówi jeden z pacjentów z Frydmana, po operacji wszczepienia by-passów. Pacjenci nie kryją niezadowolenia. - Prędzej pan wzrok stracisz, niż przyjmą pana do okulisty.

Władysław Jantos, który przeszedł operację oka, nie może zrozumieć, że na wizytę u okulisty musi czekać aż trzy miesiące.

- Tymczasem w prywatnych gabinetach pacjenci przyjmowani są na bieżąco, tyle że trzeba za to zapłacić - mówi rozzłoszczony.

Nieco lepiej wygląda sytuacja w 11 poradniach działających w szpitalu w Rabce Zdroju. Podobnie jak i w innych placówkach najdłużej trzeba czekać na wizytę u okulisty, ale i tak jest to o wiele krócej niż w Nowym Targu, czy Zakopanem.

Pierwszy możliwy termin to 28 stycznia. Również lepiej jest w poradni kardiologicznej. Tutaj człowiek z chorym sercem musi czekać do 29 stycznia.

Jak tłumaczą dyrektorzy podhalańskich lecznic, długie oczekiwanie na wizytę spowodowane jest brakiem kadry, chociaż pieniądze dla nich szpitale mają. Lekarze częściej wybierają prywatną paktykę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska