Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Puszczy Tomasz Tułacz po meczu z Ruchem: Remis nie zadowala żadnej z drużyn

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Tomasz Tułacz (trener Puszczy Niepołomice)
Tomasz Tułacz (trener Puszczy Niepołomice) Wojciech Matusik
Trener Puszczy Tomasz Tułacz tak ocenił spotkanie z Ruchem Chorzów, zakończone remisem 0:0. - To remis, który nie zadowala żadnej z drużyn, ale my traktujemy ten punkt jak zdobyty. Patrzymy w górę, są kolejne mecze; wiadomo, że coraz mniej, ale czekamy cierpliwie na pierwsze wiosenne zwycięstwo - stwierdził.

- Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę z wagi tego meczu - mówił trener Puszczy. - Widać było, że zawodnicy czuli tę odpowiedzialność. Pierwsza połowa – to właściwe zamknięty mecz, bez sytuacji. W drugiej połowie Ruch trochę nacisnął, miał optycznie więcej z gry, stworzył 2-3 sytuacje; trudno powiedzieć, że 100-procentowe, ale bramkowe. My odpowiedzieliśmy dwiema poprzeczkami. To remis, który nie zadowala żadnej z drużyn, ale my traktujemy ten punkt jak zdobyty. Patrzymy w górę, są kolejne mecze; wiadomo, że coraz mniej, ale czekamy cierpliwie na pierwsze wiosenne zwycięstwo. Zrobimy wszystko, by w następnym meczu spróbować po nie sięgnąć. Chcę podziękować kibicom z Niepołomic. Czapki z głów, że są z nami, dają nam wsparcie. Zrobimy wszystko, by pozostać w Ekstraklasie, której jesteśmy absolutnym beniaminkiem. Dziś nie jesteśmy tam, gdzie chcielibyśmy być, ale idziemy przez tę ligę z podniesioną głową.

Niedosyt odczuwał trener Ruchu Janusz Niedźwiedź.
- Pierwsza połowa była zbyt nerwowa. W naszych poczynaniach było zbyt dużo niepokoju, zbyt wolno rozgrywaliśmy piłkę - stwierdził trener "Niebieskich". - Przed tym spotkaniem zostawało 8 kolejek do końca i chyba zbyt szybko zaczęliśmy myśleć, że to jakiś mecz ostatniej szansy, a tak naprawdę cały czas piłka jest w grze. Trzeba po prostu zacząć punktować. Ten mecz to lekcja, żeby grać swój futbol, robić wszystko, co na treningach i w poprzednich meczach, odłożyć tabelę na bok i ukierunkowywać myśli na dobrą, konkretną grę i stwarzanie sytuacji.

A tak szkoleniowiec gospodarzy ocenił II połowę:

- W drugiej połowie było już lepiej, przewaga – mimo że była spora – nie przyniosła nam konkretu w ostatniej tercji. Kluczowym momentem była sytuacja Roberta Dadoka. Gdyby trafił... To był mecz do pierwszej bramki, kto by strzelił, ten pewnie by wygrał. Puszcza miała swoje sytuacje, my mieliśmy swoją, żaden zespół tego nie wykorzystał.

A tak odniósł się do sytuacji Ruchu.
- Zostało siedem spotkań, emocje z każdą kolejką będą jeszcze bardziej rosły. Jako sztab musimy działać tak, by zespół czuł pewność na boisku i grał w taki sposób, w jaki chcemy. Dodatkowe kwestie, emocje, tabelę, po prostu trzeba odłożyć na bok. Sytuacja była trudna, gdy przechodziłem, jest trudna czy wręcz bardzo dobra po tym meczu - ale nie beznadziejna, nie bez wyjścia. Patrząc na mój zespół i to, jak prezentował się w siedmiu wcześniejszych kolejkach, od Legii, przez Wartę, Jagiellonię, po Raków, nie zdarzyło nam się słabe czy przeciętne pół meczu. To była dobra, bardzo dobra czy wręcz fantastyczne mecze. Niekoniecznie okazały się punktowo na poziomie, którego chcieliśmy. Mieliśmy kilka takich meczów, po których mieliśmy poczucie, że powinniśmy osiągnąć więcej, ale nie dostaliśmy tego. Widocznie zrobiliśmy za mało. Dziś to była pierwsza taka słabsza połowa - ale jeśli zespół wróci do swojego grania, to wierzę, że jest w stanie odnieść kilka zwycięstw z rzędu, nawet u tak trudnych rywali jak Pogoń czy Śląsk. Mamy jeszcze spotkania z Koroną czy Cracovią, zespołami z naszych rejonów tabeli. Mental to jedno, ale trzeba się będzie jak najlepiej przygotować do każdej następnej kolejki. Kluczowa będzie konsekwencja i mniej tej nerwowości, jaką widzieliśmy dziś.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska