To nie był sezon ogórkowy

W pierwszej dekadzie lipca odbywały się we Francji XV Europejskie Mistrzostwa w Piłce Nożnej EURO 2016, z udanym udziałem polskiej kadry narodowej. W połowie lipca Warszawa gościła po raz pierwszy w historii szczyt NATO. Bezpieczeństwa tego spotkania strzegło około 7 tysięcy policjantów i żołnierzy. Podczas dwóch dni obrad zdecydowano, w związku z niepokojącą polityką Rosji, wzmocnić wschodnią flankę NATO dostawami skuteczniejszego sprzętu wojennego, w tym tarczą antyrakietową i obecnością międzynarodowych, także amerykańskich wojsk, wzdłuż wschodniej granicy sojuszu.

Pod koniec lipca zjechały do Polski setki tysięcy młodzieży, by w Krakowie wziąć udział w Światowych Dniach Młodzieży, spotkać się i modlić z papieżem Franciszkiem, który przyleciał do Polski. Największe w historii Polski religijne zgromadzenie młodzieży z całego świata było wspaniałym świętem radości i wiary, zadumy nad sensem i celem człowieka. Bezpieczeństwa strzegło ok. 27 tys. osób: wojsko, policja, strażacy, harcerze, wolontariusze, służba zdrowia i inni.

Wielkim, sportowym wydarzeniem w sierpniu były letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro, które z zainteresowaniem śledziły miliony telewidzów. Jak zawsze, taka impreza daje okazje do wielu wzruszeń, do szczęścia ze zwycięstw, ale i do rozczarowań z powodu straconych nadziei na medale.

Nie brakowało też w tym czasie znaczących wydarzeń politycznych - krajowych i zagranicznych. W Polsce trwa od wielu miesięcy spór o Trybunał Konstytucyjny, który ostatnio się zaostrzył przez zaangażowanie prokuratury przeciwko przewodniczącemu Trybunału. Rządzenie państwem z tylnego siedzenia nigdy i nikomu dobrze nie wróżyło, a usiłowanie realizacji programu Koryto Plus odkryło wymarzone cele rządzących.

Toczy się wojna w Syrii, ale to tylko jeden powszechnie znany konflikt wojenny. Obecnie jest ich na świecie 50, zaangażowanych jest 60 państw i ponad 150 ugrupowań partyzanckich. Kontynuowane są zamachy terrorystyczne. W lipcu we Francji doszło do nich w Nicei i w Saint-Etienne-du-Rouvray. Są one jednak dokonywane także w innych częściach świata - niepewnego, o kruchym pokoju, który lada moment może doprowadzić do wojny światowej o niewyobrażalnych wymiarach.

Oderwijmy się jednak na chwilę od wakacyjnych wydarzeń, tych niosących nadzieję i groźnych. Zostawmy je na boku, by wysłuchać krótkiej relacji o małym epizodzie, typowym dla sezonu ogórkowego. Oto wczesnym rankiem 16 sierpnia zauważono, że do katedry królewskiej na Wawelu wemknęła się młoda, zwinna, ruda wiewiórka. Próby jej schwytania zawiodły. Udało się jej wejść na chór, a następnie zająć na dłuższy czas miejsce na wschodniej i zachodniej stronie nawy głównej, w niszach ze wspornikami i baldachimami, gdzie stoją drewniane, gotyckie posągi czterech Ojców Kościoła: św. Grzegorza, św. Hieronima, św. Ambrożego i św. Augustyna. W tej mało komfortowej pozycji przetrwała cały dzień, podczas którego w katedrze gromadzili się tłumnie turyści. W czasie wieczornej mszy św. udało się jej zejść na posadzkę, gdzie urządziła sobie kilka spacerów między wiernymi i odwiedziła kilka kaplic. Chciała też wejść do niszy grobowca św. Jadwigi przy Czarnym Krucyfiksie, przy którym odprawiałem mszę św., ale nisza jest oszklona. W końcu schowała się w pobliskiej kaplicy Gamrata i przed zamknięciem katedry udało się pokazać jej drogę do wolności.

Wakacje letnie były wyjątkowo bogate w wydarzenia, które utrudniły sporej liczbie ludzi prawdziwy odpoczynek.