Tenis ziemny. Weteran Kulczyk kończy starty w ITF

- Wróciłem bardzo zmęczony, ale zdecydowanie opłaciło się - podkreśla Stefan Kulczyk.

Nasz reprezentant w spotkaniu o trzecie miejsce zawodów zmierzył się z Tadeuszem Kłosem z Bielska-Białej. 80-letni przeciwnik pana Stefana robił co mógł, by triumfować, ale nie udało mu się to.

- Tadeusz Kłos grał inaczej niż moi rywale. Z pewnością był bardzo niewygodnym przeciwnikiem, chciał wytrącić mnie z równowagi różnymi ciekawymi zachowaniami, ale nie dałem się - śmieje się sądeczanin.

Triumf i łzy radości

Ostatecznie Stefan Kulczyk wygrał z Tadeuszem Kłosem 2:1 (6:3, 5:7, 10:5) a mecz trwał aż dwie godziny i dwadzieścia minut!

- Naszą rywalizację oglądało z trybun ponad trzydzieści osób, więc grało się super. Był odpowiedni klimat, świetna otoczka - przyznaje pan Stefan. - Gdy okazało się, że wygrałem, to ze szczęścia po policzkach pociekły mi łzy… Jakby nie było są to w końcu Mistrzostwa Polski, więc cieszę się z tego sukcesu. To miejsce, które wywalczyłem jest bardzo dobre. Osiągnąłem je po walce, smakuje zatem wybornie - podkreśla 84-latek.

Tenisistę z Nowego Sącza wyprzedzili jeszcze Władysław Kućmierczyk i Jędrzej Nowak.

Doświadczony sądeczanin zapowiada, że w tym roku zakończył już starty w turniejach ITF.

- Być może zagram gdzieś bliżej domu, ale w Polskę w tym roku już nie jadę. Podsumowując, to być może w 2019 mogłem osiągnąć więcej, ale i tak jestem bardzo zadowolony z tegorocznych startów - ocenia pan Stefan. - W tym roku miałem okazję posmakować gry w wielu miastach, po drodze przydarzyło się też kilka sukcesów, więc było pozytywnie - zaznacza.

Dzięki grze zwiedził Polskę

Nasz tenisista plasował się na trzecim miejscu, prócz występu w Gdyni, również w trakcie Mistrzostw Polski w Chorzowie. Startował w wielu miastach.

- Sopot, Świnoujście, Szczecin, Zabrze, Katowice, Bytom, Kołobrzeg - tenisista wymienia miasta, w których przyszło mu grać tylko w tym roku. Za „ściągę” służy mu obszerny zeszyt, w którym zapisuje starty i wyniki własne oraz przeciwników.

- Mam jeszcze taki prywatny cel. W przyszłym roku będę grał już w kategorii „85+”, więc będzie to dla mnie nowość, ale coś czuję, że może być dobrze. Będą inni rywale, dla mnie spora odmiana - wyjaśnia tenisista. - Chciałbym też wystartować na Mistrzostwach Świata. Nie mówię zbyt wiele po angielsku, ale przecież z każdym rywalem zza granicy, jest szansa dogadać się na korcie - podsumowuje Stefan Kulczyk, który pewnie jeszcze nieraz zaskoczy tenisowe środowisko.

Sportowy24.pl w Małopolsce