18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tauron Azoty: na dobrym torze też nie potrafili wygrać

Roman Kieroński
Na częstochowskim torze tarnowianie nieźle wychodzili spod taśmy, ale na dystansie lepsi byli częstochowianie
Na częstochowskim torze tarnowianie nieźle wychodzili spod taśmy, ale na dystansie lepsi byli częstochowianie Sebastian Maciejko
Trzecia porażka żużlowców Tauronu Azotów stała się faktem. "Konia z rzędem " tym, którzy w najczarniejszych nawet snach przewidywaliby taki obrót sprawy.

Tarnowianie - przed sezonem uważani za kandydatów nawet do miejsca na "pudle" - przegrali mecz z typowanym do roli outsidera częstochowskim Włókniarzem.

Zszokowany po zakończeniu spotkania był trener "Jaskółek" Marian Wardzała. Nie próbował usprawiedliwiać porażki przygotowaniem toru. Wręcz przeciwnie, chwalił częstochowian.

- Gratuluję drużynie wygranej i chcę podziękować za fair przygotowany tor i atmosferę, jaka panowała na stadionie (inna rzecz, że zepsuła ją grupa pseudokibiców obrażająca non stop Krzysztofa Kasprzaka i swego byłego zawodnika Sebastiana Ułamka). Przegraliśmy po czystej walce. Gospodarze lepiej "czytali" własny tor, wiedzieli, w których miejscach należy wyprzedzać - mówił na pomeczowej konferencji trener tarnowian.

Wardzała dodał jeszcze, że przełomowym momentem był upadek Sebastiana Ułamka. Kapitan " Jaskółek" w swoim pierwszym starcie popełnił błąd, przy wejściu na drugi łuk i zakończył wyścig na bandzie. Na szczęście wstał o własnych siłach. - Odczuwał jednak skutki upadku, bolała go głowa i w dalszej części meczu został wycofany - dodał Wardzała. - Sebastian, dobrze jeżdżący w poprzednich spotkaniach, miał pecha. Zabrakło jego punktów. Inna rzecz, że także nasi pozostali zawodnicy jeździli "w kratkę". Potrafili wygrać bieg, by w kolejnym przywieźć " śliwkę" - mówił menedżer Paweł Baran.

Załamany po meczu był Martin Vaculik. W znakomitym stylu wygrał dwa swoje pierwsze wyścigi. "Wykręcił" czasy lepsze o blisko trzy sekundy od rywali. W drugiej części spotkania mocno jednak spuścił z tonu.

- Nic szczególnego w sprzęcie nie poprawiałem. Dobrałem takie a nie inne przełożenia i tym razem one się nie sprawdziły. Dwa moje biegi były dobre, później wszystko się zmieniło i było gorzej. Zmieniły się warunki na torze i już nie potrafiłem się do niego dopasować - powiedział Vaculik.
Sympatyczny żużlowiec, dodał jeszcze, że chciałby przeprosić kibiców, działaczy i sponsorów za postawę całej drużyny.

- Musimy się zmobilizować i postarać się, aby było lepiej. Bo nie da się ukryć, że nie wygląda to ciekawie - mówił Vaculik. W dalszym ciągu jest w toku sprawa przyznania polskiego obywatelstwa słowackiemu żużlowcowi. Dzięki temu mógłby startować jako junior i zwolnić miejsce dla kolejnego seniora.

Z lepszej strony niż w przegranym meczu ze Spartą we Wrocławiu zaprezentował się pauzujący w pojedynku z Falubazem Fredrik Lindgren. Zdobył 10 punktów i pokonał m.in. najlepszego w drużynie Włókniarza Grigorija Łagutę.

- To było dobre widowisko. Szkoda, że nie udało się nam wygrać. Ze swojego występu jestem w miarę zadowolony. Mogłem jednak zdobyć trochę więcej punktów - powiedział szwedzki żużlowiec.
Po meczu - trudno się im dziwić - nie kryli zadowolenia gospodarze. Chwalili swoich zawodników zarówno prezes Włókniarza Marian Maślanka jak i menedżer Jarosław Dymek.
- Punkty zostały w Częstochowie, cieszmy się zwycięstwem i nie szukajmy dziury w całym - stwierdził menedżer.

Tryskał humorem Grigorij Łaguta. - Cieszę się, że staję się idolem częstochowskich kibiców. Teraz jeszcze muszę popracować nad... moim bratem - powiedział zawodnik nr jeden tego spotkania.
W najbliższą niedzielę "Jaskółki" na własnym torze podejmować będą Caelum Stal Gorzów Wielkopolski.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Zabił syna ciosem w klatkę piersiową!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska