Tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego Krzysztofowi Horbacewiczowi wręczono decyzję o przeniesieniu z pracy w elitarnym I LO do zespołu szkół. Zamiast maturzystów, uczy od tamtej pory dzieci z podstawówki oraz gimnazjalistów. Przeniesienie odbyło się na mocy zapisu Karty Nauczyciela, który nie wymaga zgody nauczyciela.
Sam matematyk i były wicedyrektor I LO potraktował takie pociągnięcie urzędników w kategoriach represji i skierował pozew do sądu pracy. W ubiegłym tygodniu zapadł tam wyrok, który potwierdza jego racje. Sąd uznał przeniesienie "za bezskuteczne".
- Ten wyrok jest ważny dla wszystkich nauczycieli - komentuje nauczyciel. - Pokazuje, że nie można robić z nami co się komuś żywnie podoba. Czeka na uprawomocnienie się orzeczenia, licząc na rychły powrót do szkoły, w której przez 12 lat był wicedyrektorem.
Teraz ruch należy do magistratu. Co zrobi prezydent Ryszard Ścigała, który podpisał w sierpniu decyzję o przeniesieniu Horbacewicza? - Wystąpiliśmy z wnioskiem o pisemne uzasadnienie orzeczenia. Po zapoznaniu się z nim, dyrekcja liceum, która według sądu jest stroną w tej sprawie, zdecyduje czy wniesiona zostanie apelacja - mówi Dorota Kunc-Pławecka, rzecznik prasowy prezydenta.
To już druga sądowa wygrana nauczyciela w jego bojach z urzędnikami. W lutym wygrał konkurs na dyrektora I LO, który miasto unieważniło. Podejrzewało, że matematyk popełnił plagiat pisząc koncepcję zarządzania szkołą. Ten wątek, już po raz trzeci bada prokuratura. Raz odmówiła wszczęcia postępowania, potem nie stwierdziła znamion przestępstwa. Horbacewicz wygrał za to sprawę przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, który uchylił decyzję o unieważnieniu konkursu. Miasto odwołało się do NSA, a sprawa czeka tam na rozpoznanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?