Tradycyjny Turniej Czterech Narodów w piłce ręcznej zwykle organizowany jest w grudniu, zaraz po świętach Bożego Narodzenia. Tegoroczna impreza ma wyjątkowy charakter, gdyż dla trzech uczestniczących w niej drużyn będzie generalnym sprawdzianem przed styczniowymi mistrzostwami Europy.
Rywalami Polaków mają być Czesi i Islandczycy, którzy podobnie jak nasza reprezentacja wystąpią na mistrzostwach oraz ekipa Egiptu - rewelacja ostatnich mistrzostw świata.
- Tarnowska drużyna niedawno wywalczyła awans do Superligi. Nasze miasto ma jednocześnie ogromne zasługi dla rozwoju piłki ręcznej w kraju. Organizacja takiego turnieju w Tarnowie byłaby ukłonem wobec miejscowych działaczy i zawodników ze strony władz Związku Piłki Ręcznej w Polsce i jednocześnie uhonorowaniem naszych wieloletnich dokonań w tej dyscyplinie - podkreśla Krzysztof Janas, radny tarnowski i działacz sportowy.
To właśnie z jego inicjatywy prezydent Tarnowa rozpoczął oficjalnie starania o organizację Turnieju Czterech Narodów. W Związku Piłki Ręcznej w Polsce potwierdzają, że taka propozycja z Tarnowa rzeczywiście wpłynęła, choć wiążące decyzje w tej kwestii nie zostały jeszcze podjęte. Spotkanie przedstawicieli miasta i związku ustalone zostało na 12 sierpnia. Wówczas dyskutowana ma być między innymi kwestia podziału kosztów organizacji imprezy.
- Te z pewnością nie będą niskie, ale pod uwagę trzeba brać również zwrot części wydatków ze sprzedaży biletów, reklam oraz praw do transmisji telewizyjnych. Cały turniej będzie bowiem transmitowany przez kanały sportowe - przekonuje Krzysztof Janas.
Dodaje, że międzynarodowe zawody stanowiłyby dużą promocję dla samego Tarnowa oraz nowej hali Jaskółka.
- To będzie drugi taki obiekt w tej części kraju, po Tauron Arenie w Krakowie. Jeżeli sprawdzilibyśmy się w roli gospodarza, to kolejne duże imprezy sportowe w kraju, również te o randze międzynarodowej, mogłyby odbywać się w Tarnowie - komentuje Janas.
Na myśli ma m.in. planowane na 2023 rok Igrzyska Europejskie, których gospodarzem ma być Kraków, a być może także inne miasta Małopolski.
Problemem, który może nieco pokrzyżować plany, są przedłużające się prace przy budowie hali Jaskółka. Obiekt miał być oddany pod koniec ubiegłego roku, jednak przez trudności z konstrukcją dachu, termin zakończenia inwestycji znacznie się wydłużył.
- Budowa jest na ukończeniu. Trwają ostatnie prace. Planujemy finał prac w ciągu najbliższych kilku tygodni - krótko odpowiada na nasze pytania Michał Wrzosek, rzecznik prasowy Budimeksu, wykonawcy robót.
W rzeczywistości do zrobienia pozostało jeszcze sporo, zarówno w środku, jak i na zewnątrz obiektu. Do ułożenia jest jeszcze na przykład część blachy tytanowo-cynkowej i paneli słonecznych na dachu, obłożenie krawędzi hali z kilku stron elementami z drewna, dokończenie prac przy elewacji od strony północnej oraz wylanie posadzki w środku.
- Drogi dojazdowe, ścieżka rowerowa, chodniki są już w dużej mierze gotowe. Przystąpiliśmy już również do częściowych odbiorów technicznych. Na pierwszy rzut poszły pomieszczenia szatni od strony zachodniej, przy których prace mogły być prowadzone zimą i wiosną mimo braku zadaszenia hali - wyjaśnia Edward Rusnarczyk, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, któremu podlegać będzie nowy obiekt. Takie cząstkowe odbiory mają dać wykonawcy czas na wykonanie ewentualnych poprawek przed całościowym odbiorem prac - miałby on nastąpić na przełomie września i października.
Na trybunach Jaskółki będzie mogło zasiąść około 5 tysięcy widzów.
FLESZ - Hulajdusza na e-hulajnodze. Kary za jazdę po ścieżce rowerowej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
