Felieton Grzegorza Tabasza. Ciemiernik wiosenny
Trzynaście stopni w cieniu może zawrócić w głowie. Szczególnie w końcówce grudnia. Zakwitły ciemierniki. Roślina z południa i zachodu Europy.
Felieton Grzegorza Tabasza. Rzadkie kuropatwy
Małe stadko kuropatw widziałem ostatni raz pięć lat temu. W środku zimy. Poł wieku temu razem z zającem szarakiem były stałym i częstym widokiem na polach i...
Felieton Grzegorza Tabasza. Pamięć szczura
Znawcy zwierzęcych zachowań twierdzą, iż słonie są pamiętliwe i mściwe. Ponoć potrafią zapamiętać wyrządzoną im krzywdę i odpłacić złoczyńcy pięknym za nadobne...
Felieton Grzegorza Tabasza. Pędzenie cebulek
Zaplanowałem na marcowe święto wszystkich pań własne tulipany. Tudzież hiacynty i narcyzy. W końcu grudnia rozpocząłem proces pędzenia cebulek. Proces nieładnie...
Felieton Grzegorza Tabasza. Miesiącznica pamiątka lata
Rośnie nad brzegiem leśnych potoków. Gdy zawieje wiatr białe blaszki wiszące na końcach gałązek wydają szeleszczący odgłos. To miesiącznica trwała. A raczej to,...
Felieton Grzegorza Tabasza. Sęp warszawski
Zawitał do nas największy ptak Europy. Żaden orzeł czy inny orlik, jeno sęp. Kasztanowaty, ale jednak sęp. Latał nad stolicą.
Felieton Grzegorza Tabasza. Rykowisko
Najpiękniejsze rykowisko, jakie słyszałem w całym życiu miało miejsce w połowie minionego tygodnia. W górskiej dolince słyszałem dolatujące z najbliższej...
Felieton Grzegorza Tabasza. Tarnina
Kraj lasu był gęsto zarośnięty kolczastymi krzewami. Gąszcz nie do przebycia. Ani przez człowieka ani przez dzikie zwierzaki. To tarnina. Jak sądzę zatrzymałaby...
Felieton Grzegorza Tabasza. Czeremecha jadalna
Koniec lata to czas obfitości. Nasi przodkowie bardzo sobie ten okres cenili. Sady pełne owoców. Spichlerze zboża, zaś lasy obfitowały w grzyby i dzikie owoce....
Felieton Grzegorza Tabasza. Nitnikowiec gorgius
Dostałem zdjęcie leśnej kałuży z leżąca na dnie splątaną, ruchomą nicią. O!!! Rarytas czyli nitnikowiec zwany także końskim włosem lub gordiusem.
Felieton Grzegorza Tabasza. Osy włóczęgi
Przegrałem kolejną osę z talerza. Uparcie usiłowała zwędzić kawałeczek słodkiego ciasta. Mniejsza o niebezpieczne skutki ewentualnego połknięcia jadowitego...
Felieton Grzegorza Tabasza. Letni komar
Gdzieś w mediach przeczytałem, że komary wyzdychały. I że dla przyrody to bardzo żle. Wiadomość o śmierci komarów są mocno przesadzone. Prawdę mówiąc,...
Felieton Grzegorza Tabasza. Pasikonik czyli o pełni lata
Są dwie cezury pełni lata: ważki i pasikonik zielony. Te pierwsze widać, zaś tego drugiego słychać. O ważce pałątce pospolitej niedawno opowiadałem, toteż na...
Kipi kasza. Orły wracały samotnie
Ciekawe dyskusje towarzyszyły startowi naszej piłkarskiej reprezentacji na mistrzostwach świata w Katarze. Zaczęło się od eskortowania samolotu z polskimi...
Kipi kasza. Równi inaczej
Godny uwagi wyrok wydał w ubiegłym tygodniu Sąd Najwyższy na wyspach brytyjskich. Odrzucił on bowiem apelację pani Heidi Crowter, 27 letniej kobiety, która...
PLUS
Felieton naczelnego. Bez prawdy się nie uda
W ubiegłym tygodniu pisałem, że wraz z upływem czasu rośnie zobojętnienie Polaków na wojnę za naszą wschodnią granicą i to, co jeszcze kwartał temu oburzało nas...
PLUS
Wódz nadaje. Czarne myśli
Przewiduję, że za kilka dni, tygodni lub miesięcy, naddnieprzańską przestrzeń medialną obiegną wstrząsające wiadomości o polskich pracodawcach bezwzględnie...
PLUS
Kwadratura kuli: Wina Tuska, czyli gdzie są nasze chorągwie
Porządkując papierzyska znalazłem zapisany na kartce dowcip opowiedziany mi w Krynicy przez działacza PiS - na dwa miesiące przed triumfem tej partii w wyborach...