Zobacz także: Wadowice: zatrucie czadem. Niemowlę w szpitalu
Na wieść o tym, że w gminie Wieprz (powiat wadowicki) powstanie już niebawem nowy, publiczny żłobek, wszystkie młode mamy skakały z radości. Miny jednak im zrzedły, kiedy okazało się, że miesięczny pobyt maluszka w placówce ma kosztować... 750 złotych! To drożej niż w stolicy. Wójt gminy twierdzi tymczasem, że cena nie jest wygórowana.
- Z opłat rodziców musimy przecież uregulować rachunki i utrzymać placówkę - mówi Małgorzata Chrapek, wojt Wieprza. - Wszystko kosztuje, a chcę, żeby placówka sama na siebie zarabiała - dodaje.
Żłobek ma ruszyć najpóźniej z początkiem marca przyszłego roku. Gmina dostała 93 tysiące złotych z rządowej kasy na uruchomienie obiektu. Na etacie będą pracowały trzy opiekunki, które mogą zająć się 20 dziećmi. Do dyspozycji maluszków są trzy pomieszczenia i kuchnia. Jednak mimo że placówka kusi jak może młode mamy, chętnych wciąż brakuje. - Na tę chwilę mamy trzy chętne osoby - mówi Małgorzata Chrapek. - Ale myślę, że przed otwarciem będziemy mieli komplet - dodaje.
Opłata stała, jaką muszą pokryć rodzice z gminy Wieprz, wynosi 600 złotych za osiem godzin dziennie. Do tego miesięczne wyżywienie w kwocie 150 złotych i siedem złotych dopłaty za każdą następną godzinę. W gminie Wieprz mało kogo na to stać. Dlatego rodzice kwotę, jaką ustaliła gmina, uważają za zaporową.
- Ta kwota jest zabójcza - mówi wprost Izabela Gondko, mama trójki dzieci. - Urodziłam Anię trzy dni temu, mam czas pomyśleć o opiece, ale na tak drogi żłobek na pewno się nie zdecyduję - dodaje.
Ustawa żłobkowa, która obowiązuje od kwietnia tego roku, daje wiele możliwości młodym mamom. Mogą one np. zatrudnić opiekunkę, która zajmie się maleństwem w domu.
- Za tysiąc złotych mam opiekę wykwalifikowanej niani przez dziesięć godzin - tłumaczy pani Izabela. - Zgodnie z ustawą państwo płaci jej ubezpieczenie, a ja wynagrodzenie.
Jak dodaje kobieta, takie rozwiązanie jest idealne, jeśli kogoś stać, aby wydawać kilkaset złotych miesięcznie na opiekę. Są jednak dziesiątki młodych mam, które nie mogą sobie pozwolić na taki wydatek.
- Mam dwójkę dzieci, w tym jedno w przedszkolu - mówi Katarzyna Szolc z Wadowic. - Młodszy syn kwalifikuje się do żłobka, ale nie stać mnie na tak drogą placówkę. Dziećmi zajmie się moja mama, bo muszę wrócić do pracy.
Jak dodaje pani Katarzyna, jej miesięczny zarobek to 1450 złotych brutto. Po odliczeniu ewentualnego żłobka i rachunków zostałoby jej niecałe sto złotych na życie.`
Konkurs fotograficzny "Mamo, tato, zrób mi portret". Weź udział i zgarnij nagrody!
Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Wielka galeria! Zobacz archiwalne zdjęcia strojów Wisły Kraków z ostatnich stu lat!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
