Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pusty Kraków, wolna chata. Do poniedziałku

Przemysław Franczak
Przemysław Franczak
Co robi się z wolną chatą? Z wiekiem człowiek zatraca zdolność odpowiedzi na najłatwiejsze pytania. Z jednej strony chętnie zresetowałby się do ustawień studenckich i zamienił dom w akademik dla pięknych 40-letnich, z drugiej lubi się teraz wyspać i nie lubi mieć kaca.

Przyjąć pielgrzymów? W sumie na jedno by wyszło - kolejka do łazienki i śpiewy do świtu. Ostatecznie jedyne szaleństwo, na jakie sobie pozwala, to nieścielenie łóżka przez dwa tygodnie. I serialowe maratony na Netfliksie - Stranger Things (genialne!) i Broad church (całkiem, całkiem) - emerycka rozrywka, krótko mówiąc. A w wolnych od serialowej gorączki i pracy chwilach czuje się człowiek jak ta starowinka w oknie, która z nudów, acz czujnie patrzy, co dzieje się na ulicy. No więc parę przemyśleń mam, podzielę się.

Światowe Dni Młodzieży okazują się tak wielkim sukcesem, że Jacek Majchrowski uwierzył, iż w referendum zamiast niego odwołany zostanie Łukasz Gibała.

Strasznie głośne wojskowe śmigłowce wylatają u nas przydział paliwa na kilka lat, ale te powtarzające się codziennie rekonstrukcje sceny nalotu na wioskę w „Czasie Apokalipsy”, jeno bez Walkirii Ryszarda Wagnera, niezmiennie robią wielkie wrażenie. Nie wiem, czy o to chodziło, ale czasem możesz poczuć się jak żołnierz Wietkongu.

Najbardziej przerąbaną robotę ma reporter TVN, który goni po Krakowie jak z piórem i nagabuje biednych pielgrzymów, żeby śpiewali przed kamerą religijne pieśni, no bo skoro tyle się mówi, że ŚDM są rozśpiewane, to telewidzowie muszą to usłyszeć. Do grupy z Angoli odezwał się po francusku, ale w odpowiedzi usłyszał, że oni nie mówią po angielsku. Ale „please, sing” zrozumieli. Nowoczesna kuchnia tej dziennikarskiej roboty coraz bardziej mnie zdumiewa.

Kiedy w programie informacyjnym, to tak nieco na marginesie ŚDM, oznajmiają, że zamachowiec zostawił nagranie, w którym nawołuje do kolejnych aktów terroru, myślisz sobie, że najgłupsze, co można zrobić, to je wyemitować. Trzy sekundy później widzisz je na ekranie. TragikoMedia.

Papież Franciszek ma wielki dar. Kiedy przemawia do Polaków - bo ten dar działa tylko na nas - każdy słyszy coś innego. Wszystko zależy od tego, czy słowo papieskie wpadnie w ucho lewe, prawe czy środkowe. To ekumenizm w czystej postaci: każdy znajdzie coś dla siebie. Problem jest tylko taki, że rozumiemy Franciszka, ale ni cholery nie rozumiemy siebie nawzajem.

Urzekający jest ten opustoszały Kraków. Napawajcie się tą chwilą, napawajcie energią. Stan euforii utrzyma się aż do pierwszej poniedziałkowej wiązanki, którą usłyszycie z ust np. wyposzczonego króla szos. W końcu nasze jedenaste przykazanie brzmi: co za dużo miłosierdzia, to niezdrowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska