MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sukiennice, czyli "najstarszy polski hipermarket", mają dziś swoje święto

Maria Mazurek
Będą tańce, śpiewy, opowieści i konkursy. Po raz kolejny krakowskie Sukiennice obchodzą swoje święto. Członkowie Kongregacji Kupieckiej chcą pokazać Małopolanom: naprawdę możemy być dumni z tego wyjątkowego miejsca o bogatej historii. Jak tłumaczy krakauer i publicysta Mieczysław Czuma, który poprowadzi dzisiejsze obchody, Sukiennice to ewenement na skalę europejską. Od początku swojego istnienia, czyli od 1257 r., pełniły tę samą, handlową funkcję. Tak zostało do dzisiaj.

Wszystko z tego powodu, iż w średniowieczu przez Kraków przebiegały ważne szlaki handlowe. Samym środkiem Rynku przejeżdżały wozy zmierzające z Norymbergi do Kijowa oraz z Gdańska na Węgry. Kupcy zaczęli to wykorzystywać sprzedając towary w samym centrum Krakowa na największym placu w średniowiecznej Europie. Przy okazji lokacji miasta Bolesław Wstydliwy obiecał handlarzom postawienie kramów sukiennych.

Ówczesne Sukiennice w ogóle nie przypominały tych dzisiejszych. Podczas lokacji Krakowa została wyznaczona alejka ciągnąca się od dzisiejszej ulicy Brackiej do Jana. Pierwszymi kupcami, którzy się na niej pojawili, byli rzeźnicy, piekarze i szewcy (stąd bogata tradycja krakowskich wędlin i wypieków). Trochę później dołączyli do nich sprzedawcy sukna angielskiego i flandryjskiego - stąd właśnie nazwa Sukiennice.

Kramy zostały z czasem pokryte dachem i przybrały konkretniejszy (gotycki) kształt w kolejnym, XIV stuleciu. Były to czasy "porządkowania Polski" przez Kazimierza Wielkiego. Podobno sam król zdecydował, że kramy w sumie mają mieć długość 108 metrów, a szerokość - 18. Gotyckie Sukiennice przetrwały do 1555 r., kiedy zostały niemal całkowicie zniszczone podczas groźnego pożaru. Budynek był już wtedy tak silnie zakorzeniony w krajobrazie miasta, że krakowianie nie wyobrażali sobie bez niego życia. Król Zygmunt August zdecydował o niemal natychmiastowej jego odbudowie.

Ta trwała do 1559 roku. Zajął się nią włoski architekt Jan Maria Padowa. Budynek ozdobił piękną, renesansową attyką.
Inny włoski artysta, Santi Gucci z Florencji (nadworny architekt króla Zygmunta Augusta) zaprojektował maszkarony (czyli groteskowe rzeźby) przedstawiające wizerunki ówczesnych kupców i mieszczan.

- To była taka pierwsza galeria karykatury - śmieje się Mieczysław Czuma. Ale budynek z biegiem lat niszczał, a kłębiący się wokół niego handlarze (stoisk było przeszło 300) zajmowali coraz więcej miejsca, odbierając mieszkańcom miasta chęć do spacerów. W końcu zdecydowano: trzeba coś z tym zrobić!

Renowacją budynku w latach 1875-1879 zajął się popularny w XIX wieku architekt Tomasz Pryliński. Autor m.in. projektu renowacji domu Jana Matejki przy ul. Floriańskiej czy budowy kasyna wojskowego przy zbiegu ulic Westerplatte i Zyblikiewicza. - Trzeba było zacząć od usunięcia beztrosko rozmnażających się kramów. Architekt zbudował też arkady po obu stronach głównej nawy i zdecydował o przebiciu przejścia od strony ulic Siennej i Szewskiej - wylicza Czuma. I podkreśla, że choć Pryliński współpracował z innymi twórcami, m.in. Matejką, to właśnie jemu zawdzięczamy obecny wygląd Sukiennic.

Po 1879 roku to miejsce zaczęło wreszcie spełniać nie tylko funkcję handlową, ale i kulturalną. Na górnym poziomie budynku powstała galeria obrazów (dziś oddział Muzeum Narodowego), a na parterze - słynna kawiarnia Noworolski , działająca do dziś.
Ale Sukiennice były też miejscem wystawnych przyjęć i balów. Tu z okazji 50-lecia twórczości Ignacego Kraszewskiego wystawiono obiad dla kilkuset osób. Tu hucznie witane były wojska Józefa Poniatowskiego.

- Świętem Sukiennic, wspólną zabawą, muzyką, tańcami chcemy przypomnieć też tę część historii kramów - zaznacza Mieczysław Czuma.

Święto odbywać się będzie dziś między godziną 12 a 21. Organizatorzy zapraszają wszystkich między Sukiennice a pomnik Mickiewicza. W programie są występy grup ludowych, opowieści o historii, zwiedzanie Galerii Sztuki i podziemi Rynku oraz konkurs na najpiękniejszy wianek. Do zabawy ma się ponoć włączyć sam - uroczyście udekorowany wiankiem - Adam Mickiewicz.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

Dyrektor MORD-u chce ograniczyć ruch "elek" Przeczytaj!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska