Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emilia Lorenc: nie spodziewałam się takiego wsparcia

Redakcja
archiwum
- Od chwili, kiedy otrzymałam wypowiedzenie ani kierowniczka, ani dyrektor nie chcieli ze mną rozmawiać - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Emilia Lorenc.

Środowisko artystyczne emocjonalnie zareagowało na Pani usunięcie z opery.
Nie spodziewałam się takiego wsparcia. Tylu ciepłych słów i życzliwości. To dla mnie bardzo ważne. Czytam też wpisy na forum internetowym od zupełnie obcych mi osób. Nikt mnie nie potępia. To mnie jeszcze bardziej umocni.

Zobacz także: Afera w krakowskiej Operze: artyści bronią zwolnionej tancerki

A koledzy z opery? Ma Pani ich wsparcie?
Wiele osób dopinguje mnie do walki o pracę. Część kolegów nie kryje zdziwienia, że odważyłam się publicznie mówić o tej sprawie. Tymczasem efektem artykułu była reakcja stacji telewizyjnych. Redaktorzy różnych programów dzwonili i namawiali mnie na rozmowę. Uznali, że to co mnie spotkało jest bulwersujące. Mam tylko nadzieję, że burza jaka rozpętała się po artykule sprawi, że osoby w podobnej sytuacji będą lepiej traktowane przez pracodawców.

Zobacz także: Kraków: Opera zwolniła tancerkę, która walczyła z rakiem

Spodziewa się Pani jakiś dodatkowych nieprzyjemności ze strony kierownictwa?
Nie wiem. Od chwili, kiedy otrzymałam wypowiedzenie ani kierowniczka, ani dyrektor nie chcieli ze mną rozmawiać. O zwolnieniu zresztą dowiedziałam się nie od nich, lecz od związków zawodowych.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska