Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Z ustaleń śledczych wynikało, że do zdarzenia doszło 17 października 2006 r. na 12. piętrze jednego z bloków w Krakowie. Tego dnia trzej mężczyźni z kryminalną przeszłością pojawili się w mieszkaniu znajomego. 32-letni Piotr Z., mechanik samochodowy, 34-letni Adam G., elektrotechnik i 47-letni Witold C. technik odlewnik odwiedzili znanego im przelotnie Damiana D. Na stole pojawiła się wódka. Podchmielone towarzystwo zaczęło mieć do siebie pretensje, doszło do rękoczynów.
- Ty kapusiu, chciałeś na nas donieść, że podczas ostatniego picia wódki doszło do awantury - Piotr Z. miał pretensje do gospodarza mieszkania. Damian D. zaprzeczał, ale agresywny 32-latek zaczął zadawać mu ciosy ręką, zachęcał, by koledzy się przyłączyli. W trakcie zajścia do mieszkania przyszedł 30-letni Robert C., malarz, który w tym samym bloku remontował jedno z mieszkań. I on też dołączył się do napastników. Po chwili do drzwi zapukał Bolesław B., znajomy gospodarza i jednego z agresorów.
- Jesteś kapusiu? To wchodź - rzucił Piotr Z. i wciągnął do środka zaskoczonego mężczyznę. Tam był bity, kopany, maltretowany kastetem i tłuczkami do ziemniaków. Bandyci celowali w kości i kolana Bolesława B., a gdy się bronił, zadawali ciosy w ręce. Gdy Bolesław B. próbował uciekać, został zatrzymany siłą. W pewnej chwili mężczyźni kazali Damianowi D., by odbył stosunek z Bolesławem B. - Zaczekajcie, będę robił zdjęcia telefonem komórkowym - śmiał się Piotr Z. Dręczyciel, niezadowolony z jakości zdjęć, poszedł do domu po swój aparat cyfrowy i ponownie wykonywał fotografie. - To jest fajne, takie zdjęcia umieszczę w swoim komputerze, a potem wrzucę do internetu, by wszyscy wiedzieli kim jesteś, poślę je kolegom z twojej pracy - zapowiedział.
Gdy Piotr Z. wyszedł z mieszkania, maltretowany Bolesław B. próbował w akcie desperacji wyskoczyć przez okno z 12. piętra, ale został zatrzymany przez pozostałych mężczyzn. Był jeszcze duszony, bity nogą od krzesła, bo oba tłuczki do ziemniaków się połamały. Gdy otrzymał mocny cios w głowę w okolice skroni zaczął obficie krwawić. Wystraszeni sprawcy pobicia nie zdołali go zatrzymać, gdy wybiegł z mieszkania. Dręczyciele zostali ujęci tego samego dnia, a pokrzywdzeni dostali pomoc w Szpitalu im. L. Rydygiera. Policjanci znaleźli komórkę, a w niej zdjęcia, były tam też widoczne postacie podejrzanych, fotografie były ważnym dowodem w sprawie. Zatrzymani nie przyznawali się do winy. - Nie pamiętam, co się zdarzyło, byłem pijany - opowiadał Piotr Z., inicjator zajścia. Inaczej tłumaczył się Robert C.
- Byłem w tym mieszkaniu, ale wciągnięto mnie tam siłą. Remontowałem mieszkanie w tym bloku i nieznani mi mężczyźni zatrzymali mnie na klatce schodowej, zmusili do pójścia z nimi, by pić wódkę. Grozili mi - mówił. Przesłuchiwany jeszcze przed śmiercią Adam G. przekonywał śledczych, że do zbliżenia seksualnego mężczyzn nikt nikogo nie zmuszał siłą. - Oni to sami zrobili z ochotą - twierdził. Witold C. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata za pobicie. Trzech pozostałych odpowiadało za gwałt ze szczególnym okrucieństwem, ale Adam G. nie doczekał wyroku, zmarł w grudniu 2007 r. w Areszcie Śledczym przy ul. Montelupich, gdzie był tymczasowo aresztowany. Krakowski sąd skazał tylko Piotra Z. na 7 lat więzienia, a Roberta C. na dwa lata. Wyrok jednak uchylono do ponownego rozpatrzenia i dziś ma zapaść kolejne rozstrzygnięcie. Oskarżonym grozi im do 12 lat więzienia. Inicjały pokrzywdzonych Damiana D. i Bolesława B. zostały zmienione.
Artur Drożdżak
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Zobacz, jak** poruszać się po Krakowie**1 listopada
Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziśZobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu
Sportowetempo.pl**U nas wszystko gra.**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
