Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lanckorona: zaskakująca decyzja kardynała Dziwisza

Małgorzata Targosz-Storch
Kardynał Stanisław Dziwisz, razem z poszkodowanymi mieszkańcami Lanckorony, oglądał ogrom zniszczeń spowodowanych osuwiskami
Kardynał Stanisław Dziwisz, razem z poszkodowanymi mieszkańcami Lanckorony, oglądał ogrom zniszczeń spowodowanych osuwiskami Małgorzata Targosz-Storch
Kościół przekaże działki mieszkańcom gminy Lanckorona, którzy potracili domy na osuwiskach - zapowiedział w sobotę kardynał Stanisław Dziwisz. Metropolita krakowski przyjechał do Lanckorony, żeby zobaczyć szkody wyrządzone przez żywioł. Razem z mieszkańcami osuwającej się po wzgórzu Łaśnicy oglądał ich popękane i poniszczone domy.

- Ściany odchodzą od sufitu, dom pękł nam przez pół - opowiadał Adam Korzeniowski. Kardynał Dziwisz długo rozmawiał z poszkodowanymi.

- Jestem pełen podziwu dla tych mieszkańców. Mimo nieszczęścia jakie ich spotkało, są optymistyczni, nie poddają się - dzielił się wrażeniami kardynał. Zapewnił też poszkodowanych, że Kościół nie zostawi ich bez pomocy. - Pomożemy, tak jak będziemy mogli najlepiej - przekonywał mieszkańców. Na początek kardynał zaoferował konkretną pomoc w postaci ziemi. Powiedział, że w okolicy Lanckorony diecezja ma działki, które w razie potrzeby może dać tym, którzy stracili dach nad głową, by mogli się tam odbudować. Takich działek szukają też władze gminy.

Z terenów osuwiskowych w Lanckoronie i okolicach ewakuowano około 130 mieszańców. Ponad 30 domów zostało zupełnie zniszczonych i nie nadaje się już do zamieszkania, kolejnych 50 budynków jest zagrożonych. Nowa ziemia dla mieszańców, którym popękały domy, może być jedyną szansą. Ze wstępnych prognoz wynika bowiem, że na osuwiskowym terenie mieszkańcy nie będą mogli się już odbudować. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść po ocenie geologów. W gminie Lanckorona mają się pojawić dziś.

Gdyby się okazało , że stabilizacja osuwiska i remont domów nie są możliwe, będzie konieczna budowa nowych domów na innych działkach, na przykład gminnych, czy też właśnie tych należących do Kościoła. - Najpierw musimy stworzyć bazę potrzeb przez wywiady z mieszkańcami. Może niektórzy mają jakieś pomysły, gdzie mogą zamieszkać. Na przykład mają się gdzie budować albo wolą mieszkania - tłumaczy wójt Oszacka.

Mieszańcy na razie mieszkają w większości u rodzin i znajomych. Niektórzy szukają pustostanów, które mogliby wynająć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska