Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stanisław Sorys: do Wiednia nie jadę

Julita Majewska
Andrzej Sztorc to formalny lider PSL w regionie tarnowskim.
Andrzej Sztorc to formalny lider PSL w regionie tarnowskim. archiwum
Na kilka tygodni przed wyborami, w PSL rozpoczęła się walka o przywództwo w partii. Stanisław Sorys dementuje plotki o rezygnacji z kandydowania.

Kilka dni temu w lokalnych portalach pojawiła się informacja, że Stanisław Sorys, członek zarządu województwa małopolskiego z ramienia PSL, zrezygnował z walki o fotel prezydenta Tarnowa, bo wybiera się na zagraniczną placówkę. Dwa miesiące wcześniej partia zadeklarowała, że po raz pierwszy wystawi swoją listę w wyborach do Rady Miasta w Tarnowie, a jej liderem będzie właśnie Sorys.

- To nieprawda, nigdzie się nie wybieram. Widocznie komuś zależy na propagowaniu takich informacji. Komu? Nie wiem. Zapewniam, że będę kandydatem PSL na fotel prezydenta w Tarnowie - komentuje te doniesienia sam Sorys.

Jak udało nam się ustalić wśród członków PSL, informacje o tym, że Sorys zamiast do magistratu wybiera się do Wiednia na placówkę dyplomatyczną, wyszły ze środowiska samych ludowców. Ich inicjatorami mieliby być stronnicy posła Andrzeja Sztorca, którzy starają się Sorysa "trzymać na dystans".

- W PSL panuje dość niezdrowa sytuacja. Widać, że jest konflikt dwóch liderów: Sztorca i Sorysa o przywództwo w partii w regionie tarnowskim. Do tego dochodzą jeszcze poczynania odpowiedzialnych za kampanię Tadeusza Falandysza w samym Tarnowie i Zbigniewa Karcińskiego w powiecie. Na razie skutkuje to tak, że nie wiadomo kto znajdzie się na listach i z jakiego szczebla będzie startował. Nie ma list i nie wiadomo kiedy będą - mówi jeden z potencjalnych kandydatów tej parii w najbliższych wyborach samorządowych.

Takiego wrażenia nie ma, oficjalnie, szef tarnowskich struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego Andrzej Sztorc. Zapewnia, że w partii trwa spokojne układanie list wyborczych. O konflikcie w szeregach swojego ugrupowania nic nie wie.

W takie deklaracje wątpią nawet polityczni oponenci, którzy z ludowcami mieli już do czynienia. - Byłem członkiem tej partii i wiem, że zżera ją wewnętrzny konflikt, i to od dawna - mówi Paweł Augustyn, obecnie związany z Polską Razem Jarosława Gowina. - Poseł Sztorc nie cieszy się szczególną sympatią. My tylko możemy zacierać ręce, bo widać, że PSL w ogóle znajduje się na równi pochyłej. Nie tylko w Tarnowie. Wystawiania przez stronnictwo listy w mieście nawet nie będę komentował. PSL od dawna stoi tyłem nawet do swojego ludowego elektoratu. Nie wiem więc, czego chcą szukać w mieście. I wydaje się, że w tej sytuacji nawet liderowanie Stanisława Sorysa, pomimo popularności zdobytej na posadzie członka zarządu województwa małopolskiego, nie pomoże, o czym świadczą ostatnie wyniki eurowyborów. W okręgu świętokrzysko-małopolskim, z którego startował Sorys, udało mu się uzyskać jedynie 2 074 głosy.

Cztery lata temu PSL poszło w wyborach do tarnowskiej rady miejskiej z listy Tarnowian. Wtedy czterech kandydatów ludowców uzyskało słabe wyniki i żaden nie zdobył mandatu radnego.

Podobne problemy PSL może mieć w powiecie tarnowskim. Od kilku miesięcy o głosy na wsi skutecznie walczy bowiem Polska Razem Jarosława Gowina, na której czele stoi Mieczysław Kras, były starosta oraz Paweł Augustyn, były członek zarządu powiatu tarnowskiego. Już eurowybory pokazały, że poparcie dla ludowców spada. Polska Razem zebrała w powiecie 9 proc. głosów, a PSL 7,8 proc.

- Jesteśmy w trudnej sytuacji. Nie pomagają nam ostatnie ogólnopolskie wydarzenia, problemy na Podkarpaciu, kłopoty rolników no i wewnętrzny konflikt. Dlatego tym bardziej uważam, że lista PSL w samym mieście nie ma sensu - mówi osoba związana z PSL.

Rozmowa

Liczę na kilka mandatów

Andrzej Sztorc, przewodniczący tarnowskiego zarządu powiatowego PSL

Podobno chce Pan "osłabić" Stanisława Sorysa przed wyborami samorządowymi?
Nic nie wiem na ten temat. Stanisław Sorys ma być naszym kandydatem i liderem listy w Tarnowie. Jesteśmy w trakcie prac nad listami. Do wyborów jeszcze dużo czasu. Może wiele się zmienić. Nie ma co się spieszyć.

Niektórzy z PSL twierdzą, że wewnętrzny konflikt powoduje paraliż w tworzeniu tych list?
Nie mam takiego wrażenia. Na wszystko przyjdzie czas. Chcemy wystawić mocnych kandydatów i niedługo ogłosimy, kto będzie reprezentował PSL na poszczególnych szczeblach samorządu.

Na jaki wynik liczycie w Tarnowie? Po raz pierwszy wystawicie tutaj swoją listę kandydatów.

Rzeczywiście, w poprzednich wyborach szliśmy w porozumieniu z innymi ugrupowaniami czy stowarzyszeniami. Ale liczę, że jesteśmy w stanie zdobyć kilka mandatów w Tarnowie. Mamy na to dużą szansę.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska