Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Srebrna gospodarka narodziła się z potrzeby ludzi

Rozmawiała Elżbieta Cegła
Archiwum UMWM
Mówi Wojciech Kozak, wicemarszałek województwa małopolskiego.

Starość się panu Bogu nie udała, jeśli jest pogodna, to w porządku, gorzej, kiedy towarzyszy jej zły stan zdrowia, bieda, czasem przemoc…

To smutna prawda, ale niestety często tak jest. Renta czy emerytura nie wystarcza na wiele, a życie kosztuje. Dobrze, jeśli starszy człowiek ma rodzinę, przyjaciół, znajomych, którzy pomogą w trudnych sytuacjach, gorzej, jeśli takiego wsparcia nie ma, wtedy pozostaje liczyć na pomoc państwa.

Z którą nie jest tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Przed laty mówiło się o godnej i pogodnej jesieni życia, dziś mówi się o srebrnej gospodarce. Określenia inne, ale cel ten sam: dobra starość, aktywne i zdrowe życie zaczynające się po skończonej pracy zawodowej i przejściu na emeryturę.

Pamiętajmy o podstawowej sprawie: przejście na emeryturę jest prawem każdego z nas, a nie obowiązkiem. Prawem, z którego możemy skorzystać lub nie. Srebrna gospodarka zrodziła się właśnie z sytuacji panującej na rynku pracy. Wiele osób, po osiągnięciu ustawowego wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę, nadal chce pracować i to robi, aktywność zawodowa sprzyja bowiem rozwojowi intelektualnemu i fizycznemu. Ponadto obecność wśród innych ludzi stymuluje do wielu rozmaitych form działania, również poza miejscem pracy, jeśli więc tylko ktoś chce i może nadal wykonywać swój zawód, niech to robi i nie wybiera się na emerytalny wypoczynek.

Nie zawsze jest tak, że „chcieć, to móc”. Dalsza praca zawodowa dla osoby w wieku 60+ nie zawsze jest możliwa, mimo rządowych programów zapewniających stabilne zatrudnienie osób dojrzałych, bowiem przedsiębiorcy liczą koszty, więc i kadrowcy patrzą, jak je ograniczyć. Kto zbliża się do okresu ochronnego, ten może otrzymać propozycję nie do odrzucenia…
To prawda, znam takie sytuacje, dotknęły one także moich znajomych i nic nie można było zrobić, jak tylko się poddać… Kiedy jednak nikt nam nie składa „propozycji nie do odrzucenia”, to sami z własnej woli nie korzystajmy z prawa do przejścia na emeryturę - jeśli oczywiście pozwalają nam na to indywidualne predyspozycje i uwarunkowania.

Na szczęście dziś jest tak, że - niezależnie od indywidualnych możliwości i upodobań - na emeryturze nie można się nudzić. A może raczej: nie powinno się nudzić.

Tak i nie, wracamy bowiem znowu do maksymy: „chcieć, to móc”. Są ludzie, którzy po zakończeniu zawodowej aktywności mówią: wreszcie odpocznę, poleżę „kołami do góry”, o niczym nie będę myśleć, leniuchuję, wyłączam się… Ale są i tacy, którzy nie mogą się tak całkiem wyłączyć i od razu wpadają w wir jakiejś aktywności. Ostatecznie, zapewne jedni i drudzy gdzieś się spotkają, chociażby na ławce w parku lub miejscu przyjaznym seniorom bądź zajęciach uniwersytetu trzeciego wieku. Uniwersytetów trzeciego wieku działa w Małopolsce prawie sześćdziesiąt i bardzo dobrze.

To instytucje bardzo potrzebne, zwłaszcza że powstawały w dużej mierze z inicjatywy właśnie osób dojrzałych. Ludzi chłonnych wiedzy, chcących się dokształcać i poszerzać swoje horyzonty, ludzi lgnących do innych. By ta więź była jeszcze większa, studenci 50-60+ powinni się bliżej poznawać także poprzez podział na grupy według własnych pasji i zainteresowań, sprzyja to bowiem większej integracji ludzi. Rozmowa o dawnej pracy, rodzinie i znajomych, nawet o chorobach i kłopotach ze zdobyciem tańszego leku na dane schorzenie sprzyja zacieśnieniu więzi społecznych.

A właśnie o tę więź chodzi. O kontakt z innymi, niezależnie od tego, gdzie do tego kontaktu dochodzi. I wymianę informacji oraz wzajemną pomoc, także niezależnie od sytuacji, często bowiem osoby niemal całkiem sobie obce, stają się - dzięki różnym sytuacjom - znacznie sobie bliższe niż rodzina.

To przykre, ale niestety prawdziwe…

Tak. Różne dramatyczne sytuacje wychodzą na jaw dzięki informacji posiadanej przez ośrodki pomocy społecznej, dzięki sąsiadom, coraz częściej także dzięki bliskim osób pokrzywdzonych przez los. Niestety, to wciąż jeszcze temat zbyt wstydliwy, a niesłusznie, bowiem trudniej wtedy pomóc osobom poszkodowanym.

I tak trudno pomóc, bowiem wszystko sprowadza się do pieniędzy, a właściwie ich braku…

Nie jest tak źle, pieniądze są, także z Unii Europejskiej, tak więc różne stowarzyszenia, organizacje pozarządowe, jednostki ochotniczej straży pożarnej, koła gospodyń wiejskich starają się o granty na rozwój własnej działalności, która w dużej mierze sprzyja również integracji społeczności lokalnej w różnym wieku.

Potrzebna jest jednak spójna polityka senioralna na każdym szczeblu, zwłaszcza samorządu terytorialnego, tymczasem na 182 gminy w Małopolsce zaledwie 10 procent posiada swoje rady ds. polityki senioralnej - to zdecydowanie za mało, zważywszy na różnorodne problemy środowiskowe. Władze województwa małopolskiego określają zasady tej polityki na kilka-kilkanaście lat, do roku 2020 czy 2030, tymczasem ludzie dojrzali patrzą na to, co czeka ich dziś, jutro, pojutrze, nie znaczy to jednak, by nie planować przyszłości.

Jakie są zatem te plany na przyszłość? W jakim kierunku zmierza srebrna gospodarka w Małopolsce?

Najważniejsza jest na pewno dobra opieka zdrowotna i szybki dostęp do lekarza…Przede wszystkim geriatry, a tych w całym kraju jest raptem niespełna sześciuset…W Małopolsce także niewielu, ale w ciągu trzech lat, dzięki szybkiej ścieżce kształcenia i przekwalifikowania, liczba geriatrów wzrośnie w naszym województwie dwukrotnie - do 60. Coraz większego znaczenia nabiera także telemedycyna, to bardzo ważna forma opieki medycznej dla wszystkich, a dla osób starszych przede wszystkim, zdalny kontakt z lekarzem może bowiem w wielu przypadkach uratować życie. W całym województwie przybywa również miejsc przyjaznych seniorom, przyjaznych w różny sposób, albowiem tworzenie takich miejsc nie wymaga dużych nakładów finansowych.

Ludzie dojrzali, mniej lub bardziej aktywni zawodowo i społecznie, mają więc przestrzeń, w której realizują swe pasje i zainteresowania albo po prostu spotykają się z innymi na pogawędce. Wiele osób żyje na emeryturze skromnie i nie każdy może pozwolić sobie na wydatki związane z szeroko pojętą kulturą i rozrywką bądź wypoczynkiem i rekreacją, ale i te wydatki są możliwe i nie nadwyrężą domowego budżetu. Każdy, kto skończył 60 lat, może złożyć wniosek i otrzymać Kartę seniora, dzięki której ma duże zniżki uprawniające do wstępu do obiektów kultury, sportu i rekreacji, kina i teatru, na rozmaite wydarzenia i imprezy, wycieczki oraz - co bardzo istotne dla osób dojrzałych - na zabiegi rehabilitacyjne bądź kosmetyczne.

Ulgi są duże, warto więc taką kartę posiadać. Na całym świecie rozwija się srebrna gospodarka, także w Polsce przybywa przedsiębiorstw i instytucji, które przygotowują specjalne oferty właśnie dla seniorów, to już cały przemysł, który w pełni rozkwita i zaspokaja potrzeby wszystkich ludzi. I o to właśnie chodzi, srebrna gospodarka jest jednym z kół zamachowych koniunktury ekonomicznej i społecznej.

WIDEO: Barometr Bartusia - dr Marek Benio - (odc. 3)

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska