Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawiedliwi z Krakowa

Marta Paluch
Lili Thau (od lewej) ocalił ojciec Marii Hołubowicz (w środku)
Lili Thau (od lewej) ocalił ojciec Marii Hołubowicz (w środku) Anna Kaczmarz
Wszyscy czworo pochodzili z Krakowa, choć każde miało inny zawód. Nawet się nie znali. Ale łączyło ich jedno - mieli ogromną odwagę, by okazać się ludźmi w straszliwych czasach. Czworo krakowian zostało w piątek odznaczonych izraelskim medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, za ratowanie Żydów podczas wojny. - Oddajemy im te medale i dziękujemy z całego serca - mówił Zvi Rav-Ner ambasador Izraela.

Katarzyna Chciuk, Anatol L. Papierkowski, Bronisława i Antoni Supłatowie. Dziś żadne z nich już nie żyje, żyje natomiast kilkoro uratowanych przez nich ludzi. I to oni opowiadali w piątek w Stradomskim Centrum Dialogu o tym, jak wiele Polakom zawdzięczają.

- Pani Kazia Chciuk była dla nas w tych najgorszych latach jak matka. Dbała, byśmy z bratem mieli co jeść i w co się ubrać, uciekała z nami z wioski do wioski. Rodzice zginęli w Holocauście - wspominał Ephraim Peleg, dziś mieszkający w USA starszy pan, wtedy - kilkuletni chłopiec. Tak się do nich przywiązała, że chciała z nimi wyjechać do Izraela, opiekować się. Nie udało się, a dwaj chłopcy na kilkadziesiąt lat stracili z nią kontakt. Dopiero trzy dni temu udało im się spotkać siostrzenicę Kazi. To ona odebrała medal w imieniu ciotki.

Anatolowi L. Papierkowskiemu ocalenie zawdzięcza Lili Thau z Izraela. Uciekinierka z lwowskiego getta miała 16 lat, gdy ten krakowski prawnik spotkał ją na swojej drodze i ukrył po aryjskiej stronie. Dziś ocalona jest wolontariuszką instytutu Yad Vashem. - Wracam do Polski wyprostowana na duszy i ciele - podkreślała Thau.

Trzecim ocalonym była mała Basia Kfir, sierota z zakonnej ochronki w Krakowie. Przygarnęło ją małżeństwo Supłatów i by ją chronić rozpuścili plotkę, że jest nieślubnym dzieckiem pana Antoniego... Jego syn, Marek, bardzo dziękował za wyróżnienie ojca.

- To bardzo osobiste spotkania ratujących i ratowanych. Pomaga nam pamiętać, że 50 lat temu możliwe były ludzkie odruchy, odruchy humanizmu - podkreślał prof. Aleksander B. Skotnicki, prezes Fundacji "Stradomskie Centrum Dialogu".

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska