18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdź, jak wygląda krakowska solarka od środka

Maria Mazurek
Złośliwi mówią, że ich istnienie jest legendą. Sprawdziliśmy - solarki istnieją naprawdę. I naprawdę odśnieżają nasze miasto. Wybraliśmy się w jednej z nich na nocną walkę ze śniegiem.

Kiedy drogowcy dowiedzieli się, że to baba będzie z nimi jeździć solarką, jęknęli. - To nie zajęcie dla kobiet, trzęsie tam i niewygodnie - próbuje mnie zniechęcić Bogdan Ryszawy, od ośmiu lat kierowca solarki, ale jednak o godz. 20 podjeżdża w umówione miejsce przy al. Pokoju. Dziś ma nockę. Kierowcy solarek pracują na dwóch zmianach: w godz. 7 - 19 lub 19 - 7.

Posłuchaj, jakie pomysły na Kraków mają Kracik i Majchrowski

Wsiadam do ciężarówki. Z przodu - pług odgarniający śnieg. Z tyłu - zbiornik z solą, którą pojazd wysypuje na drogi. W kabinie - dziwne joysticki, guziki i inne migające światełka. Pan Bogdan demonstruje: w zależności od kierunku, w którym chcemy zgarnąć śnieg tym obracamy, tym podnosimy, a tym regulujemy ilość wysypywanego piasku. Tłumaczy, jakby była to najprostsza rzecz na świecie. Ale poprowadzić nie da. - Tu trzeba prawa jazdy kategorii C i sporo doświadczenia - argumentuje.

Ruszamy. Możemy jeździć tylko po Śródmieściu - drogowcy są podzieleni na rejony. Poza Aleje Trzech Wieszczów nie wyjedziemy, bo wszystkie solarki mają zamontowane GPS-y. Zboczenie z wyznaczonej trasy nie ujdzie na sucho. Pan Bogdan za swoją nie przepada. - Centrum to korki - wzdycha. Ale przyznaje, że pomysł dzielenia miasta na rejony jest dobry, bo kierowcy dobrze poznają swój teren. Wtedy idzie sprawniej.

- Szkoda, że nie pojeździła pani z nami w środę, wtedy to było roboty - stwierdza pan Bogdan. I dalej tłumaczy: - Bo to różnie jest. Czasem, jak dziś, tylko mniejsze ulice zostają. Dwie godziny i cały rejon odśnieżony. Innym razem całą noc gonitwa. Tylko baza - miasto - baza - miasto. Do bazy tylko po to, żeby sól załadować.

Jednak i dziś mamy trochę pracy. Wprawdzie środki dróg w większości ujeżdżone, ale trzeba zadbać o pobocza. Zgarniamy śnieg do samych krawędzi. Czasem przeszkadzają zaparkowane na ulicy auta. - Pani napisze, żeby parkowali normalnie, a nie metr od krawężnika. Nie jest w stanie człowiek wjechać - denerwuje się pan Bogdan. Kiedy przód pojazdu odgarnia śnieg, z tyłu ciągle wysypuje się sól. Ta ma złagodzić skutki gołoledzi.

Robimy trzy rundy wokół Plant. Przy kolejnej skręcamy w Karmelicką i dojeżdżamy na Aleje. Stamtąd znów kierujemy się pod Wawel. Potem wjeżdżamy na Dietla. Stojący przy przejściach pieszy odsuwają się na nasz widok. - I tak staram się nie bryzgać, ale czasem się nie da - rzuca pan Bogdan. Bardziej od pieszych brudzimy jednak zaparkowane przy jezdniach samochody. - Żal mi tych kierowców, ale co zrobię, jak mam do samego krawężnika oczyścić teren? - wzdycha Ryszawy. Przejechanie przez wszystkie niemal ulice Śródmieścia zajmuje nam niecałe dwie godziny. W dzień - wynik nie do pomyślenia. Tym bardziej, że o ile solarki nie jeżdżą w asyście straży miejskiej (tak jak podczas środowej śnieżycy), to kierowcy raczej nie są dla nich zbyt uprzejmi. Nie puszczają. - A taksówkarze, to już przesada! - złości się pan Bogdan. - Dla nich tylko klient się liczy, a służby drogowe to już gdzieś mają!

Jest godz. 22. Kończy nam się sól. - Jak to, tak szybko?! - dziwię się. Przez ten czas poszły prawie trzy tony! Pan Bogdan tłumaczy, że i tak na długo starczyła. - Jeśli sypałbym więcej, tyle samo zeszłoby w pół godziny - mówi. Bo ilość sypanej soli można regulować - od 5 do 40 g na metr kwadratowy.
Pan Bogdan po sól do bazy jedzie już sam. Ja wysiadam. Drogowcy mieli rację: to raczej nie zajęcie dla kobiet!

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska