Po zimnym prysznicu, jakim była porażka z "Góralami", trener Robert Maaskant nie ma wątpliwości, że w spotkaniu z "Niebieskimi" jego zespół musi zagrać znacznie lepiej. - Jesteśmy świadomi tego, że strata punktów z Ruchem nie ma prawa nam się przytrafić - mówi Holender. - Po tym, co stało się we wtorek, po tym rozczarowaniu, piłkarze chcą się zrewanżować i pokazać ze znacznie lepszej strony. To normalna reakcja, bo każdy zawodnik zdaje sobie przecież sprawę, że ich gra we wtorek była daleka od dobrej. Wszyscy wiedzą, że teraz wynik musi być inny.
'Walczymy o mistrzostwo'. Nowa kampania Wisły Kraków
Maaskant - zapytany, co w pierwszym rzędzie chciałby zmienić w grze zespołu w porównaniu do wtorkowego spotkania, szybko wylicza: - Piłkarze muszą wyjść na boisko bardziej skoncentrowani i ten poziom koncentracji utrzymać do ostatniej minuty. W grze muszą wykazać więcej agresji i szybkości. Holender nie ma przed dzisiejszym meczem problemów kadrowych. Wszyscy zawodnicy, których mógłby wziąć pod uwagę przy ustalaniu wyjściowej jedenastki, są zdrowi. Podstawowy skład nie powinien znacząco odbiegać od tego, który rozpoczął spotkanie w Gdyni tydzień temu. Jedyne znaki zapytania dotyczą stoperów i środkowych, defensywnych pomocników. Przeciwko Arce nie mogli zagrać Gordan Bunoza i Radosław Sobolewski. Obaj odcierpieli już kartkowe zawieszenie. Mniejsze szanse na grę od początku ma Bunoza. Wydaje się, że szkoleniowiec Wisły postawi na parę Kew Jaliens, Osman Chavez.
Wisła Kraków - Ruch Chorzów: szansa na rehabilitację
Nie ma natomiast wątpliwości, że mecz rozpocznie w wyjściowym składzie Sobolewski. Co prawda zagrał on słabiej z Podbeskidziem, a Cezary Wilk rozegrał bardzo dobry mecz przeciwko Arce, ale… - Cieszę się, że mam do wyboru dwóch tak dobrych piłkarzy na jedną pozycję. "Sobol" to jednak kapitan i on będzie grał w meczu z Ruchem - odkrywa karty Maaskant.
Piechniczek odpowiada Wiśle Kraków
Zdaniem holenderskiego szkoleniowca, Wisła musi w meczu z Ruchem uważać na kontry: - Nasi rywale to nie jest drużyna, która tylko fauluje i przerywa akcje. Oni też potrafią wyprowadzić kontry, dlatego musimy być czujni. Zresztą w tej lidze nigdy nie można być pewnym wyniku przed rozpoczęciem spotkania, dlatego musimy być bardzo skoncentrowani - twierdzi szkoleniowiec "Białej Gwiazdy".
Wisła w piątek postawi na ofensywę, a odpowiadać za nią będą w głównej mierze: Patryk Małecki, Maor Melikson, Andraż Kirm i Cwetan Genkow. Zauważmy, że tego ostatniego nie było nawet w kadrze na mecz z Podbeskidziem, ale Maaskant przyznał wczoraj, że była to jego świadoma decyzja. - Chciałem, żeby Cwetan trochę popracował nad formą, bo był nieco w tyle w stosunku do reszty drużyny. Teraz jest gotowy już prawie na sto procent - zdradził szkoleniowiec Wisły. Holender w kontekście meczu z Ruchem wspomniał również o kibicach: - Chcemy im dać to, czego od nas oczekują. Musimy sobie stworzyć tyle sytuacji, ile się da, żeby strzelać bramki!
A skoro już jesteśmy przy kibicach, to klub apeluje do nich, żeby ci, którzy nie mają karnetów, kupili bilety jak najwcześniej. To pozwoli im uniknąć tłoku, mimo znacznie większej liczby kas niż jesienią. Bramy stadionu - tak jak w przypadku meczu z Podbeskidziem - zostaną otwarte na 2,5 godziny przez rozpoczęciem pojedynku. Tym razem o godzinie 17.30.
Przypuszczalny skład WIsły Kraków na mecz z Ruchem Chorzów: Pareiko - Cikos, Jaliens, Chavez, Paljić - Małecki, Sobolewski, Siwakow, Melikson, Kirm - Genkow. Trener: Robert Maaskant.
Zagłosuj na Najbardziej Wpływową Kobietę Małopolski
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ostry seks w Krakowie: szpital i więzienie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Pawła Kołodzieja jeszcze nikt nie pokonał. Jak będzie teraz?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
