Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

JKH – Podhale. „Szarotki” są już o krok od półfinału

Maciej Zubek
Nowotarżanie są bliscy zapewnienia sobie walki o medale
Nowotarżanie są bliscy zapewnienia sobie walki o medale Maciej Zubek
HOKEJ. W czwartym meczu ćwierćfinałowej rywalizacji play-off z drużyną JKH Jastrzębie hokeiści Podhala najpierw w regulaminowym czasie gry roztrwonili dwubramkowe prowadzenie, by w dogrywce przechylić szalę zwycięstwa.

Spotkanie świetnie się dla Podhalan rozpoczęło. Już pierwsza ich akcja ofensywna dała im prowadzenie. Była 51 sekunda kiedy Jarkko Hattunen z bliska dobił strzał Alaksandra Radzińskiego. W 12 min Podhale prowadziło już 2:0, po składnym kontrataku, w którego końcowej fazie Artem Iossafov wygrał pojedynek sam na sam z Tomasem Fucikiem. W końcówce pierwszej tercji kilka razy groźnie zrobiło się pod bramką Podhala, ale w niej świetnie spisywał się Maris Jucers, któremu też raz – po strzale Radosława Nalewajki – w sukurs przyszedł słupek.

W drugiej tercji Podhalanie długo mieli kontrolę nad wydarzeniami na tafli, na niewiele pozwalając gospodarzom. Niestety z upływem czasu zaczęli łapać kary i w 39 min właśnie podczas jednego z okresów gry w liczebnym osłabieniu stracili bramkę, za sprawą mocnego strzału Radosława Nalewajki. Równo z syreną kończącą drugą odsłonę tego meczu doszło do ostrych przepychanek z udziałem niemalże wszystkich zawodników obu drużyn. Ławka kar zapełniła się po obu stronach.

Trzecia tercja przyniosła tylko jednego gola. Ku rozpaczy kilkudziesięciu kibiców Podhala którzy stawili się na „Jastorze”, zdobyli go gospodarze, a konkretnie Leszek Laszkiewicz, który 47 min popisał się indywidualną akcją, zakończoną precyzyjnym uderzeniem w górny róg nowotarskiej bramki.

W dogrywce najpierw karę złapał jeden z zawodników JKH, a po chwili zwycięstwo Podhalu dał mocnym uderzeniem spod bandy Iossafov.

- Kolejne niesamowicie ciężkie spotkanie. Jastrzębie po raz kolejny potwierdziło, że jest bardzo dobrym zespołem, niezwykle ambitnym i walecznym. My do połowy meczu graliśmy bardzo dobrze, przede wszystkim bardzo odpowiedzialnie. Niestety potem jedna, druga kara skomplikowały naszą sytuację. Gospodarze zdobyli gola i na nowo uwierzyli, że mogą w tym meczu jeszcze powalczyć. Ale w play-off tak właśnie wyglądają mecze. Jeden moment może wszystko zmienić. Na szczęście w dogrywce to do nas uśmiechnęło się szczęście. Wykonaliśmy plan minimum, czyli wygraliśmy jedno z dwóch spotkań w Jastrzębiu. Teraz wracamy do siebie i zrobimy wszystko by już we środę zakończyć rywalizację – ocenił trener Podhala, Marek Rączka.

JKH Jastrzębie – TatrySki Podhale 2:3 po dogrywce (0:2, 1:0, 1:0, d. 0:1)
Bramki:
0:1 Hattunen (Bryniczka, Radziński) 1, 0:2 Iossafov (Zapała, Haverinen) 12, 1:2 R. Nalewajka (Lendak, Kubes) 39, 2:2 Laszkiewicz (Paś) 47, 2:3 Iossafov 61.

Sędziowali: Zbigniew Wolas z Oświęcimia i Włodzimierz Marczuk z Torunia Kary: 16 - 20 min. Stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 1:3

JKH: Fucik – Lendak, Gimiński, Ł. Nalewajka, Laszkiewicz, R. Nalewajka – Charvat, Latal, Kominek, Kulas, Świerski – Matusik, Kubes, Wróbel, Paś, Pelaczyk – Chorażyczewski, Michałowski, Jarosz, Kącki, Blichta.

Podhale: Jucers – Haverinen, Jaśkiewicz, Jokila, Zapała, Iossafov – Tomasik, Radziński, Hattunen, Bryniczka, Różański – Łabuz, Sulka, M. Michalski, Neupauer, Wielkiewicz – K. Kapica, Wojdyła, P. Michalski, Siuty, Svitac.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska