Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięzca Biegu Włosika Adam Czerwiński: Wyczułem, kiedy mogę zaatakować

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Adam Czerwiński powtórzył swój sukces z 2013 i 2016 roku
Adam Czerwiński powtórzył swój sukces z 2013 i 2016 roku Anna Kaczmarz
Rozmowa z 29-letnim Adamem Czerwińskim z Czasławia k. Dobczyc, zwycięzcą XXII Biegu Memoriałowego im. Bogdana Włosika, który odbył się w Nowej Hucie.

– Który to Pana triumf w imprezie hutniczej „Solidarności”?

– Trzeci. Poprzednio wygrałem bieg w 2013 i 2016 roku. Startowałem w nim też jako uczeń szkoły podstawowej i gimnazjum. W swym pierwszym występie byłem daleko w stawce, ale pamiętam, co czułem i że biegłem ze starszym panem, który motywował mnie na trasie Przyspieszałem, zwalniałem. To była dobra lekcja na przyszłość, która potem zaowocowała sukcesami. Pierwsze starty były dla mnie szkołą biegania, poznawałem swój organizam. Dla młodego chłopaka 4200 metrów to był spory dystans, ale pokonywałem swe słabości. A gdy byłem starszy, udało mi się wygrać ten bieg. Potem starałem się podtrzymywać dobrą passę.

– Ma Pan na koncie nie tylko trzy triumfy, ale i rekord trasy.

– W 2013 roku uzyskałem czas 11 minut i 12 sekund. Były lepsze warunki do biegania, bezwietrzna pogoda. Byłem wtedy jeszcze wyczynowym biegaczem. Teraz też uzyskałem dobry czas (ponad 11 minut i 35 sekund przyp.), aczkolwiek nie życiowy.

– Na metę wbiegł Pan samotnie. Jak wyglądała rywalizacja na trasie?

– Próbowałem uciec rywalom już na początku biegu, ale trzymali się mocno. W drugiej części zawodów wyczułem, kiedy mogę zaatakować. Kilometr przed metą ruszyłem mocniej i kontrolowałem sytuację do końca.

– Proszę przypomnieć najważniejsze fakty ze swojej kariery.

– Byłem zawodnikiem WKS Wawel Kraków. Moim największym sukcesem był udział w mistrzostwach Europy w Paryżu w 2011 roku, w których zająłem 17. miejsce na 1500 metrów. Byłem dwukrotnym halowym mistrzem Polski na tym dystansie oraz wicemistrzem w hali na 800 metrów i na otwartym stadionie na 1500 metrów. Ścigałem się z takimi biegaczami jak Marcin Lewandowski i Adam Kszczot. Cieszę się bardzo z moich rekordów życiowych od 400 metrów do półmaratonu. To jest bogaty – jak dla mnie – dorobek.

– Czym się Pan teraz zajmuje?

– Z wyczynowego biegania zrezygnowałem trzy lata temu. Teraz uczę wychowania fizycznego w szkole, jestem wychowawcą w czwartej klasie. To moja podstawowa profesja. Jestem też wiceprezesem UKS Lider, działającego przy Szkole Podstawowej w Sierczy koło Wieliczki, i trenerem w sekcji lekkoatletycznej. Trenujemy dzieci w różnych dyscyplinach sportowych. Mamy sześć sekcji: lekkoatletyczną, piłki nożnej, szachową, badmintonową, wspinaczkową i jeździecką. W lekkoatletycznej są dwie grupy, dla dzieci z klas od pierwszej do trzeciej i od czwartej do siódmej. Trenuje w niej około 40 dzieci, nie tylko z naszej szkoły. W klubie jest 180 dzieci.

Autor: Jerzy Filipiuk

Sportowy24.pl w Małopolsce


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zwycięzca Biegu Włosika Adam Czerwiński: Wyczułem, kiedy mogę zaatakować - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska