Basha urodził się w Szwajcarii i w tym kraju grał w takich klubach, jak: Lausanne-Sport, Grasshoppers, Neuchatel Xamax i FC Sion. Ostatnio występował jednak w Hiszpanii. Najpierw w Realu Saragossa, a następnie w Ponferradinie i w UCAM Murcja.
Wisła zaprezentowała swojego zawodnika na specjalnej konferencji prasowej. Tradycyjnie przywitał piłkarza dyrektor sportowy Manuel Junco, który powiedział: – Prezentujemy kolejnego zawodnika. Vullnet Basha to środkowy pomocnik. Tak jak mówiłem w środę, chcemy mieć po dwóch zawodników na każdą pozycję. Teraz w środku pola będziemy mieć w sumie siedmiu piłkarzy. To daje dobry balans na cały sezon. Vullnet Basha może grać na pozycjach numer 6 i 8, a w Hiszpanii występował również jako prawy pomocnik.
Nowy piłkarz Wisły zaczął od podziękowań: – Bardzo chciałbym podziękować, za zaufanie, jakim wszyscy mnie tutaj obdarzyli. Trenerowi, dyrektorowi, całemu klubowi. Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z tego, że tutaj jestem. Mam wielką ochotę, żeby szybko dołączyć do innych zawodników i żeby z nimi pracować i grać.
Ponieważ Basha grał do tej pory tylko w Szwajcarii i Hiszpanii, zapytaliśmy go, jak przyjął ofertę z Polski: – Muszę powiedzieć, że kiedy zadzwonił do mnie trener, byłem bardzo zaskoczony. Nie spodziewałem się takiej propozycji. To co wiedziałem o Wiśle, to że jest to wielki klub, który ma dużo kibiców. Nie analizowałem poziomu sportowego, ale wiedziałem, że grać w takim klubie to będzie przyjemność.
Co ciekawe, jeśli Basha miał jakiekolwiek wątpliwości, to szybko rozwiał je… Kamil Glik. Reprezentant Polski świetnie zna się bowiem z bratem nowego gracza Wisły, Migjenem Bashą, z którym występował w Torino. – Ja osobiście nie miałem kontaktu z Kamilem Glikiem, ale rzeczywiście mój brat z nim rozmawiał na temat Wisły. Kamil powiedział, żebym się nawet nie zastanawiał, tylko przyjął ofertę z Krakowa – tłumaczy nowy piłkarz „Białej Gwiazdy”.
Vullnet Basha przyznał również, że zna kilku piłkarzy Wisły jeszcze z hiszpańskich boisk. Mowa o Franie Velezie, Carlosie Lopezie czy Ivanie Gonzalezie.
Albańczyk nie jest jeszcze w pełni gotowy do gry, ale obiecuje, że szybko się to zmieni. – Na najbliższy mecz nie jestem przygotowany – tłumaczy. – Trenowałem indywidualnie, a to jednak nie to samo, co z drużyną. Myślę, że potrzebuję tygodnia, może dziesięciu dni, żeby nadrobić braki i być w pełni gotowym do gry.
Zapytany, czy wie już, w jakim stylu gra Wisła, a jeśli tak, czy odnajdzie się w nim, Basha dodaje: – Mniej więcej znam system w jakim gra Wisła. Rozmawiałem na ten temat m.in. z trenerem. Oglądałem też wtorkowy mecz z Wisłą Płock i po tym co widziałem, jest tutaj wielu dobrych zawodników takich, którzy lubią grać piłką, lubią się przy niej utrzymywać. Mnie to odpowiada.
Na prezentacji Bashy była okazja zapytać Manuela Junco również o Gordana Baricia, który w Wiśle przechodzi testy medyczne. – Czekamy na wyniki badań, ale w tym tygodniu już raczej nikogo nie zaprezentujemy. Teraz najważniejsze są derby – podkreślił dyrektor sportowy „Białej Gwiazdy”. I choć wydawało się, że transfer jest praktycznie sfinalizowany, to jednak na ostatniej prostej do niego nie doszło. Mimo iż nieoficjalnie można było przy ul. Reymonta usłyszeć, że Wisła doszła do porozumienia z klubem Chorwata Slavenem Belupo, ostatecznie okazało się to nie do końca prawdą. Kilka godzin po konferencji z Bashą rzecznik klubu, Olga Tabor-Leszko poinformowała na Twitterze, że transferu Baricia nie będzie.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaAutor Bartosz Karcz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
