Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Marcin Dorna nie chce komentować kontrowersyjnych słów Roberta Lewandowskiego

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Młodzieżowa reprezentacja Polski do lat 21 przygotowuje się do czwartkowego meczu z Włochami, który zostanie rozegrany o godz. 20.45 na stadionie Cracovii. Podopieczni trenera Marcina Dorny bazę mają w Hotelu Turówka w Wieliczce, a trenują w ośrodku treningowym Wisły Kraków w Myślenicach.

Dorna podkreśla, że czwartkowy mecz z Włochami, a także poniedziałkowa potyczka w Kielcach z Czechami, są dla jego drużyny bardzo ważne, bo to ostatni etap przygotowań do Euro 2017.

– Zbliżamy się dużymi krokami do turnieju, który będzie wielkim wydarzeniem w Polsce – mówi szkoleniowiec. – Jesteśmy na ostatnim etapie przygotowań. Przed nami dwa mecze z finalistami. Po raz pierwszy takie wyzwanie przed nami. Nie możemy już doczekać się pierwszego spotkania, a także meczu w Kielcach. Przed nami owocny i ciekawy czas.

Na konferencji przed meczem z Włochami musiał pojawić się temat słów, jakie wypowiedział kapitan pierwszej reprezentacji Polski, Robert Lewandowski. W rozmowie z Polsatem Sport stwierdził on m.in., że piłkarze, którzy mają już stałe miejsce w kadrze A, nie powinni grać w „młodzieżówce”, nawet na takiej imprezie jak mistrzostwa Europy. Marcin Dorna dyplomatycznie nie chciał odnosić się do wypowiedzi Lewandowskiego.

– Nie będę komentował tych słów – stwierdził trener. – Jesteśmy na zgrupowaniu reprezentacji U-21. Koncentruję się na pracy z zespołem. Mam tutaj 24 ambitnych, chętnych do pracy zawodników. I to jest przedmiot naszego spotkania, jak również mecze z Włochami i Czechami. Wszystkie decyzje dotyczące kadry na Euro 2017 będą podjęte w odpowiednim czasie, czyli po obecnym zgrupowaniu kadry.

Przed meczem z Włochami Marcin Dorna jest zadowolony z sytuacji kadrowej, jaką ma w drużynie. – Praktycznie wszyscy są zdrowi, drobne problemy ma jedynie Darek Formella, ale jestem przekonany, że sprawa pozytywnie wyjaśni się jeszcze przed środowym treningiem – powiedział trener.

Dorna cieszy się też z postawy napastników, jakich ma do dyspozycji. – Regularnie strzelają bramki, rywalizacja jest duża, ale trzeba to utrzymać na poziomie międzynarodowym – tłumaczy szkoleniowiec.

Do rywalizacji o miejsce w ataku odniósł się obecny na konferencji prasowej Dawid Kownacki. – Rywalizacja zawsze jest potrzebna – mówi napastnik Lecha Poznań. – Mam ją w klubie i widać, że wychodzi mi ona na dobre. W reprezentacji też jest dużo napastników strzelających gole w ekstraklasie. To wszystko nam pomaga, bo możemy dzięki temu podnosić swój poziom.

Na zgrupowaniu obecny jest również Bartosz Kapustka, którego Marcin Dorna już miał okazję poznać. – Mieliśmy kontakt przy okazji zgrupowania w Nowym Sączu – tłumaczy szkoleniowiec. – Bartek miał wtedy okazję zagrać 90 minut w spotkaniu ze Słowacją, więc mogliśmy się już poznać. Mamy regularny kontakt. Wymieniamy informacje na temat aktualnej dyspozycji zawodnika. Bartek też bardzo interesuje się tym, co działo się w tej drużynie podczas jego nieobecności. Wejście do tej drużyny jest zatem płynne, zna wielu zawodników. Na pewno będzie w dobrej dyspozycji.

Na konferencji padły też pytania, w jakim procencie Dorna ma już w głowie kadrę na mistrzostwa Europy. – Trudno to określić w procentach, ale zbliżamy się już do finalnego etapu budowy tej kadry na mistrzostwa Europy – wyjaśnił trener.

Szkoleniowiec podkreśla równocześnie, że przed nikim nie zamyka drzwi do swojej drużyny. Te słowa ważne mogą być m.in. dla Alana Urygi, który grał od początku w ekipie Dorny, ale ostatnio nie otrzymał powołania na mecze z Włochami i Czechami.

– Jestem z Alanem cały czas w kontakcie – mówi Dorna. – On zrobił dla tego zespołu dużo dobrego. Jest integralną częścią tej drużyny. Jest zresztą gotowy, żeby dołączyć do nas, gdyby coś nieoczekiwanego zdarzyło się na tym zgrupowaniu. Jestem również przekonany, że jego sytuacja w Wiśle się zmieni i ma szansę, żeby na mistrzostwach Europy się znaleźć.

Urygi na razie na zgrupowaniu kadry U-21 nie ma, jest natomiast piłkarz Cracovii Paweł Jaroszyński. Przed nim gorący czas, bo nie tylko mistrzostwa Europy, ale również ślub i trudna walka o utrzymanie w ekstraklasie w barwach „Pasów”. Jaroszyński podkreśla jednak, że jest w stanie oddzielić te wszystkie sprawy.

– Mogę śmiało powiedzieć, że głowa jest przygotowana na występy w kadrze – mówi piłkarz. – Jestem w stanie oddzielić mecz reprezentacji od wydarzeń, które nastąpią później. Mam tutaj na myśli sprawy osobiste. A co do wyników klubowych z Cracovią, to jest trochę zadumy nad tym wszystkim, ale podczas tego zgrupowania te myśli trzeba odłożyć na bok i skoncentrować się tylko na najbliższym meczu z Włochami.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska