Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec Kapustki: Bartek powinien jeszcze zostać w Leicester

Rozmawiał Jacek Żukowski
Kazimierz Kapustka (z lewej) przyjmuje nagrodę dla syna Bartosza od Grzegorza Lipca, członka zarządu województwa małopolskiego
Kazimierz Kapustka (z lewej) przyjmuje nagrodę dla syna Bartosza od Grzegorza Lipca, członka zarządu województwa małopolskiego Andrzej Banaś
Rozmowa z KAZIMIERZEM KAPUSTKĄ, ojcem Bartosza, byłego piłkarza Cracovii, któremu w plebiscycie 10 Asów Małopolski przyznano tytuł Małopolskiego Asa Sportu.

- Jak Pan odbiera sytuację, w jakiej znalazł się Bartek? Były spore oczekiwania w związku z jego transferem do Leicester City, a tymczasem jest tam piłkarzem, który nie gra w lidze.

- Wiedziałem, że będzie miał trudno, ale sądziłem, że jakąś szansę występu otrzyma i będzie miał okazję do porównań. Czy będzie musiał jeszcze mocno pracować, czy jest już niedaleko od składu? Niestety, na razie nie wie, w którym miejscu stoi. Trenuje, mówię mu, by się nie załamywał, bo trzeba się pokazywać na zajęciach. Czas pokaże, jak będzie.

- Jaki macie kontakt? Często dzwonicie do siebie?

- Co najmniej raz w tygodniu rozmawiamy. Jesienią był raz na miesiąc w domu przy okazji przerwy na potrzeby reprezentacji, starał się wpaść choćby na kilka godzin.

- Bartek ma mocny charakter, łatwo się nie podda?

-- Z pewnością jest sfrustrowany tą sytuacją. Gdyby zagrał i zobaczył, że mu brakuje wiele, to by go to dodatkowo motywowało. A teraz to nie ma znaczenia, że on pracuje na sto procent. Syn jest zdenerwowany, ale nie załamany.

- Jest szansa na poprawę sytuacji w najbliższym czasie?

- Radziłem mu, by szczerze porozmawiał z trenerem. Nie wiem, czy szkoleniowiec jest do końca z nim szczery. Jak czytam, twierdzi, że niewiele Bartkowi brakuje. Dał mu szansę w sparingu z Barceloną. Myślałem, że będzie dobrze, a tymczasem jest inaczej. Trzeba uzbroić się w cierpliwość.

- Jest możliwość wypożyczenia Bartka?

- Z tego, co się orientuję, to tylko do klubów z I ligi angielskiej.

- Był Pan u syna w Leicester?

- Nie, jeszcze nie. Zawsze mu powtarzam, że jak już będzie grał, to wtedy na pewno przyjadę. Często jest tak, że jedzie z drużyną na mecz, jest w meczowej dwudziestce, ale zawsze dwóch idzie na trybuny, i on jest w tej dwójce.

- Klub się nim zajął?

- Z tym różnie bywało. Bardzo dużo pomógł mu Marcin Wasilewski, na przykład w znalezieniu domu. Dał sobie radę.

- A jak sobie radzi z językiem?

- Na początku pobytu brał lekcje, a jeśli chodzi o piłkarskie słownictwo, to nie ma z tym problemu. Czasem brakuje mu słów, wtedy podpiera się słownikiem.

- Lepiej mu się żyje niż w Polsce?

- Nie, mówił, że w Krakowie było lepiej. I miasto ładniejsze, i pogoda lepsza.

- Bartek gra w zespole do lat 23, może czerpać jakieś korzyści z tych występów.

- Na pewno tak. Jest walka na całego. Na treningach jest tak samo, trzeba się umieć znaleźć.

- Czy Bartek daje sobie jakiś termin, do którego musi się wyjaśnić jego przyszłość?

- Na pewno nie wyobrażam sobie, by dłużej jak do czerwca tkwił w obecnej sytuacji.

- Przykład Mateusza Klicha jest znaczący. Trafił do niewłaściwego klubu i zmarnował dużo czasu.

- Miał związane ręce. Nie chciałbym, by powtórzyła się taka sytuacja. Najważniejsza jest dla Bartka gra.

- Dobrze, że ma przynajmniej kontakt z reprezentacją.

- Do tej pory tak. Przed nim mistrzostwa Europy do lat 21. Myślę, że zagra w nich. W każdym razie bardzo by chciał.

- Być może zobaczy Pan syna w finale, rozgrywanym na stadionie Cracovii?

- Bardzo bym chciał. Ale musi grać, bo nikt mu miejsca w reprezentacji młodzieżowej nie da za darmo. Też jest duża konkurencja. Jak nie będzie nigdzie występował, to może być trudno z załapaniem się do składu.

- Słowo o Cracovii. Zespół, który grał w fazie wstępnej pucharów, zanotował spory regres.

- Jestem trochę rozczarowany. Myślałem, że lepiej to będzie wyglądało, aczkolwiek w tamtym sezonie chyba było aż za dobrze. O utrzymanie jestem spokojny.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ojciec Kapustki: Bartek powinien jeszcze zostać w Leicester - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska