Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy właściciel szczęścia nie przyniósł. Wisła Kraków przegrała w Gdańsku z Lechią

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Przemyslaw Świderski
Sześć bramek straconych, tylko jedna strzelona, zero punktów – tak wygląda bilans Wisły po długiej wyprawie nad Bałtyk. Krakowianie w przeciągu ośmiu dni najpierw przegrali z Arką Gdynia 0:3, a w trzeciej kolejce ekstraklasy dali się ograć Lechii 3:1, która na swoim stadionie była zespołem bez dwóch zdań lepszym i wygrała w pełni zasłużenie.

Dla Wisły był to pierwszy mecz po zmianie właściciela. Na trybunach stadionu w Gdańsku pojawił się zresztą Jakub Meresiński, który przejął „Białą Gwiazdę” od Bogusława Cupiała. Nowy właściciel przyjechał w towarzystwie partnerki i współpracującego z nim Marka Citko. O planach związanych z Wisłą mówić jednak nie chciał.
– Nie dzisiaj panowie. Proszę uzbroić się w cierpliwość. W przyszłym tygodniu przedstawimy nasze plany, związane z prowadzeniem klubu – stwierdził tylko krótko Meresiński.
Wisła zagrała w Gdańsku z debiutującym Łukaszem Załuską w bramce oraz ze zmienioną obroną, w której pierwszy raz w tym sezonie znalazło się miejsce dla Arkadiusza Głowackiego i Richarda Guzmicsa. Dariusz Wdowczyk przemeblował też nieco drugą linię, zagęszczając środek pola. Odbyło się to kosztem m.in. Zdenka Ondraska, który tym razem musiał usiąść na ławce rezerwowych.
Pierwsza zaatakowała Lechia. Efektem tego było kilka stałych fragmentów gry i przede wszystkim strzał w 6 min Milosa Krasicia, który pewnie obronił jednak Łukasz Załuska.
W 9 min Arkadiusz Głowacki odważnym wślizgiem wybił piłkę spod nóg Grzegorza Kuświka. Gdyby tego nie zrobił, napastnik Lechii znalazłby się w sytuacji sam na sam z Załuską, a tak skończyło się tylko na kolejnym rzucie rożnym.
Wisła odpowiedziała w 11 min, ale Paweł Brożek zbyt słabo zagrał piłkę do Patryka Małeckiego. Gdyby „Brozio” uczynił to z odpowiednią siłą, to oko w oko z Vanją Milinkoviciem-Saviciem stanąłby Patryk Małecki.
W 15 min znów na wysokości zadania staną Załuska, broniąc najpierw strzał Rafała Wolskiego, a po chwili dobitkę Flavio Paixao. Trzy minuty później bramkarz Wisły błysnął, gdy głową uderzył Mario Maloca.
W 30 min Lechia objęła już prowadzenie. Z lewej strony mocno uderzył Sławomir Peszko, piłkę jeszcze trącił Flavio Paixao i ta wpadła do siatki. Wiślacy protestowali jeszcze, domagając się odgwizdania spalonego, ale sędzia główny, po konsultacji z liniowym, wskazał na środek boiska.
Na tego gola Lechia zasłużyła, bo w pierwszej połowie była zespołem lepszym. Wisła dopiero w samej końcówce tej części zaatakowała nieco śmielej, ale efektem tego były jedynie rzuty rożne, z których kompletnie nic nie wynikało.

Po zmianie stron inicjatywę przejęli krakowianie, którzy przede wszystkim zaczęli dłużej utrzymywać się przy piłce. Długo nie przynosiło to niczego konkretnego, przede wszystkim sytuacji. W końcu jednak udało się krakowianom przeprowadzić skuteczny atak. W 57 min po dośrodkowaniu Denisa Popovicia Tomasz Cywka sprytnie zagrał do Rafała Boguskiego, a ten wykorzystując błąd obrony uzyskał gola dla Wisły.

W kolejnych minutach wydawało się, że krakowianie pójdą za ciosem, wyglądali nieco lepiej od rywali, ale to Lechia wyprowadziła potężny cios. W 68 Milos Krasić dośrodkował w pole karne, gdzie Flavio Paixao wygrał powietrzny pojedynek z Rafałem Pietrzakiem i głową przelobował zaskoczonego Łukasza Załuskę.

Wisła jeszcze raz ruszyła do odrabiania strat. W 80 min Rafał Boguski podal do Pawła Brożka, który miał przed sobą już tylko bramkarza Lechii, ale napastnik Wisły pośliznął się w polu karnym i było po szansie.

W 89 było już po sprawie, bo Lechia "rozklepała" obronę "Białej Gwiazdy" w taki sposób, że Marco Paixao tylko dostawił nogę, posyłając piłkę do pustej bramki z kilku metrów. Asystę przy tym golu zaliczył jego brat Flavio.

Lechia Gdańsk – Wisła Kraków 3:1 (1:0)
Bramki: 1:0 F. Paixao 30, 1:1 Boguski 57, 2:1 F. Paixao 68, 3:1 M. Paixao 89.
Lechia: Milinković-Savić – Janicki, Maloca, Wawrzyniak – F. Paixao, Gamakow (62 M. Paixao), Krasić, Chrapek, Peszko (83 Wojtkowiak) – Wolski (58 Stolarski) – Kuświk.
Wisła: Załuska – Guzmics, Głowacki, Sadlok (71 Ondrasek) – Cywka, Popović (58 Zachara), Brlek, Pietrzak – Boguski, Małecki – Brożek.
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Żółte kartki: F. Paixao, Wawrzyniak, Peszko – Małecki, Brlek, Głowacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska