Jego największym osiągnięciem był tytuł wicemistrza Polski, wywalczony w 1949 r. Właśnie w tym roku debiutował w ekstraklasie. W „Pasach” grał przez siedem lat, a jego karierę przerwała kontuzja łękotki.
- Przypominał swoją grą Lucjana Brychczego z Legii – wspomina przyjaciel z Rady Seniorów Andrzej Mikołajczyk. - Nie graliśmy razem, bo jednak dzieli nas różnica wieku. Czesław był jednak dla mnie, jako trampkarza „Pasów”, idolem. Grał z numerem ósmym, w Cracovii, która była wówczas Ogniwem i miała barwy żólto-czerwone. Szkoda, że musiał przedwcześnie zakończyć występy, ale w latach 50-tych kontuzja łękotki oznaczała właśnie zakończenie kariery.
Wychowanek Krowodrzy Kraków, w barwach Cracovii w ówczesnej I lidze zagrał 74 spotkania, zdobywając w nich 17 bramek. Dołożył do tego 40 gier w II lidze i dwa gole.
Rajtar zaliczył jeden mecz w reprezentacji Polski, w 1952 roku zagrał z Rumunią w Bukareszcie w spotkaniu przegranym 0:1.
Był prawym łącznikiem, czyli w dzisiejszym systemie gry napastnikiem.
- On i ja kończyliśmy tę samą uczelnię, czyli Wyższą Szkołę Ekonomiczną – wspomina Mikołajczyk. - W owych czasach łączenie gry w piłkę nożną ze studiami należało do rzadkości.
Rajtar był poprzednikiem Jerzego Łudzika na stanowisku szefa Rady Seniorów, dbał o klubowe tradycje. W ostatnim czasie jednak nie udzielał się w tym gremium.
Pogrzeb Czesława Rajtara odbędzie się w najbliższy czwartek o godz. 10.20 na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?