Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Wach zaboksuje w Katarze? Decyzja ma zapaść w piątek

AG
Mariusz Wach (z prawej) po walce z Władimirem Kliczką w 2012 roku prezentuje się coraz słabiej w ringu
Mariusz Wach (z prawej) po walce z Władimirem Kliczką w 2012 roku prezentuje się coraz słabiej w ringu Gero Breloer
W ciągu najbliższych kilkunastu godzin powinno wyjaśnić się, czy pięściarz Mariusz Wach stoczy 35. zawodowy pojedynek na ringu w... Katarze. Gala nad Zatoką Perską miałaby odbyć się na przełomie listopada i grudnia, a "Wiking" byłby bohaterem walki wieczoru.

- Rzeczywiście istnieje taki temat, ale w tej chwili sprawa jeszcze nie jest przesądzona. W moim imieniu rozmowy prowadzi Andrzej Grajewski, ale formalnie nie mam żadnego promotora. W piątek ma wyjaśnić się, czy wystąpię na tej gali - powiedział 36-letni Wach.

Informacje przekazane przez "Wikinga" znajdują potwierdzenie w słowach Grajewskiego. - W piątek wszystko będę wiedział, poczynając od tego, czy gala w ogóle dojdzie do skutku. Najważniejsze, jakie pieniądze zostaną zaproponowane, bo mimo bogactwa kraju mówimy przecież o dyscyplinie, która nie ma tam tradycji. Organizatorami eventu mieliby być Katarczycy - tłumaczy biznesmen i wyjaśnia, w jaki sposób ma do czynienia z potencjalnymi organizatorami. - Mój kolega, który zestawia kartę walk, złożył mi propozycję. Teraz czekamy na rozstrzygnięcie kwestii funduszy. Od tego zależy wszystko.

Grajewski przekonuje, że dla niego główną motywacją jest chęć pomocy Mariuszowi, którego kariera, zresztą nie po raz pierwszy, znajduje się na zakręcie. - Chodzi o walkę wieczoru, ale będę patrzył, żeby przeciwnik nie był za mocny. Najważniejsze, żeby chłopak sobie poboksował i na święta zarobił parę złotych - twierdzi Grajewski, co wskazywałoby, że pięściarz wagi ciężkiej z Krakowa zmierzyłby się z przeciętnym rywalem i byłby w stanie wygrać efektownie, nawet przed czasem. - Jeżeli Wach da się polubić Katarczykom, to z pewnością będzie tam toczył kolejne pojedynki. To byłby dobry rynek, na który sam musi otworzyć sobie drzwi swoją postawą - podkreśla biznesmen.

Wach zapewnił Grajewskiego, że nie ma obecnie umowy z żadnym promotorem oraz dodał, że właśnie dobiega końca jego współpraca z menedżerem z Bułgarii Iwajło Gocewem, którą formalnie parafował pod koniec 2013 roku. - Kontrakt z Gocewem obowiązuje mnie do 26 października - zdradził były pretendent do tytułu mistrza świata i dodał, że potrzebuje starcia z przeciwnikiem nawet nie najwyższych lotów.

- Zwykła walka rankingowa jest mi bardzo potrzebna, ponieważ ostatnimi czasy boksuję bardzo mało (jedna walka na przestrzeni roku - przyp. AG). W końcu trzeba się pokazać, żeby nie zaliczać spadku w zestawieniach - uzasadnia "Wiking".

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska