Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Piątek: Jedność w drużynie jest kluczem do odnoszenia zwycięstw. Tak było w Szczecinie

Piotr Pietras
Piotr Pietras
Zespół Bruk-Betu Termaliki wygrał (3:2) mecz wyjazdowy z Pogonią Szczecin. Jednym z bohaterów meczu był pomocnik "Słoników" Łukasz Piątek
Zespół Bruk-Betu Termaliki wygrał (3:2) mecz wyjazdowy z Pogonią Szczecin. Jednym z bohaterów meczu był pomocnik "Słoników" Łukasz Piątek gpg
Zespół Bruk-Betu Termaliki wygrywając (3:2) mecz wyjazdowy z Pogonią Szczecin opuścił strefę spadkową. Niecieczanie na razie nie myślą jednak o dalkosiężnych celach i koncentrują się na najbliższym meczu z Cracovią.

32-letni wychowanek Polonii Warszawa Łukasz Piątek, podobnie jak cały zespół Bruk-Betu Termaliki, w Szczecinie rozegrał jeden z najlepszym meczów w tym sezonie. Pomocnik „Słoników” otworzył wynik meczu, później był bardzo aktywny w środku pola, natomiast w końcówce spotkania najpierw był bardzo bliski zdobycia zwycięskiego gola, chwilę później zanotował asystę przy golu Słowaka Davida Guby.

– Wiedzieliśmy jak ważny był to dla nas mecz, dlatego sami między sobą mobilizowaliśmy się i bardzo chcieliśmy wygrać to spotkanie – podkreśla Piątek. – Nie zwątpiliśmy w zwycięstwo nawet wtedy, gdy tuż po przerwie straciliśmy drugiego gola i przegrywaliśmy 1:2. Trener zawsze nam powtarza, że bramkę można stracić, ale nie można się tym załamywać. Należy natomiast dążyć do tego, by strzelić o jednego gola więcej niż rywale i kierując się tą maksymą, dążyliśmy do zwycięstwa i tuż przed zakończeniem meczu cel osiągnęliśmy – przyznał pomocnik Bruk-Betu Termaliki, który rozpoczynał sezon w roli kapitana drużyny, po objęciu zespołu z Niecieczy przez trenera Macieja Bartoszka, stracił jednak opaskę kapitana na rzecz bramkarza Jana Muchy.

– Nie był to dla mnie żaden problem, gdyż tak naprawdę to każdy w drużynie musi być takim kapitanem, mobilizującym kolegów do walki – przyznaje Piątek. – Gdy w zespole panuje jedność, gdy jeden walczy za drugiego, wtedy istnieje większe prawdopodobieństwo sukcesu. Tak właśnie zagraliśmy w Szczecinie i między innymi to był klucz do zwycięstwa z Pogonią – dodaje pomocnik „Słoni”.

Niecieczanie ostatnio z meczu na mecz grają coraz lepiej, mimo to mają na koncie na razie tylko trzy zwycięstwa.
– Musimy być cierpliwi i wierzymy, że przyniesie nam to wymierne efekty w postaci kolejnych zwycięstw – mówi Piątek. – Najważniejsze, że zespół jest w coraz lepszej dyspozycji i coraz lepiej prezentuje się na boisku. W każdym kolejnym meczu dobrze gramy w ofensywie, umiemy sobie wypracować sporo sytuacji bramkowych i co najważniejsze, tak jak było to w Szczecinie, strzelamy bramki.

Przed rozpoczęciem sezonu celem „Słoników” była walka o miejsce w grupie mistrzowskiej. Po zwycięstwie z Pogonią niecieczanie wydostali się na razie ze strefy spadkowej.

– Do zespołu zajmującego ósme miejsce w tabeli tracimy siedem punktów, wszystko jest więc możliwe – zauważa Piątek. – Na razie nie wybiegamy jednak myślami aż tak daleko, koncentrujemy się natomiast na najbliższym meczu z Cracovią.

 

Sportowy24.pl w Małopolsce

Robert Lewandowski: Potencjały mamy, ale musimy z niego więcej wyciągnąć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska