Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekkoatletyka. Klaudia Siciarz pobiła rekord świata i czeka na tort

Jan Otałęga
Facebook/PZLA
Rozmowa z 19-letnią Klaudią Siciarz, lekkoatletką AZS AWF Kraków, rekordzistką świata do lat 20 w biegu na 60 metrów przez płotki.

- 10 lutego ustanowiła Pani halowy rekord Europy juniorek do lat 20 w biegu na 60 metrów przez płotki - 8,17 s. W miniony weekend z kolei pobiła Pani halowy rekord świata juniorek - 8,00 s. Aż strach zapytać, co będzie w kolejnym biegu...
- (śmiech) Nie, kolejny występ nie jest planowany. Złotym medalem w seniorskich mistrzostwach Polski zakończyłam sezon halowy, nie jadę na halowe mistrzostwa Europy do Belgradu. Tak zaplanowałam z trener Ewą Ślusarczyk, że teraz poświęcimy się budowaniu formy na sezon letni. Po poprzednim, kiedy doznałam kontuzji nogi, pozostały zaległości do nadrobienia. Nawet tych seniorskich mistrzostw w Toruniu wcześniej nie brałam pod uwagę. Ponieważ przyszła forma, postanowiłam spróbować sił w gronie seniorek. Nie czułam się faworytką, to był mój debiut w walce ze starszymi koleżankami, a krótki dystans płotkarski w hali niesie wiele pułapek. Jednak udało się w mistrzostwach kraju wygrać, a rekord świata przeszedł wszelkie wyobrażenia.

- Było dużo gratulacji?
- O tak, mnóstwo ludzi podchodziło. A moja pani trener wykrzyknęła: "Rany boskie, coś ty narobiła?!" Faktycznie, przed biegiem nie było mowy o ataku na rekord świata, nawet nie wiedziałam, ile wynosi. Teraz wiem, że było to 8,06 i był dość stary, ponad 30-letni. W trakcie ustanawiania rekordu Europy, potem w eliminacjach mistrzostw Polski, popełniłam pewne błędy techniczne, więc nawet nie marzyłam, by w finale bić kolejny rekord. Ale stało się! Oczywiście bardzo ucieszyła się moja rodzina. W domu szykowane jest uroczyste przyjęcie, aczkolwiek scenariusz nie jest jeszcze dopracowany. Ja czekam na tort. Rodzice twierdzą, że sportowcy muszą się zdrowo odżywiać, więc może podadzą ciasto z marchewką. O rety… (śmiech).

- Po tych rekordach można stwierdzić, że życie przerosło marzenia?
- Chyba tak. Nie sądziłam, że starty w hali zaowocują dwoma rekordami. I medale cieszą. Pierwsze złoto wśród seniorek wzbogaciło moją kolekcję trofeów, które rozkładam w swym pokoju. Mam sentyment do wszystkich medali, od tego pierwszego, gdy miałam 13 lat i wygrałam w Słubicach. Każdy medal motywuje do kolejnego wysiłku. Nie mam tyle wolnego czasu co koleżanki, które nie uprawiają sportu, w dodatku mnie trening nieraz kosztuje dużo wysiłku, ale nie rzucę sportu. W chwilach zmęczenia mówię sobie: Tyle już zrobiłaś, nie można tego zmarnować, trzeba próbować dalej. I w swych marzeniach mam igrzyska olimpijskie. Te za trzy lata w Tokio pewnie będą dla mnie lekcją doświadczeń, ale w kolejnych przyjdzie pora na walkę o trofea.

Więcej wkrótce na naszej stronie internetowej oraz w papierowym wydaniu naszej gazety.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska