Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSW 37 w Krakowie. Marcin Wrzosek będzie bronił mistrzowskiego pasa jak największego skarbu

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Marcin Wrzosek z pasem mistrza federacji KSW
Marcin Wrzosek z pasem mistrza federacji KSW Artur Bogacki
Marcin "The Polish Zombie" Wrzosek został nowym mistrzem federacji KSW w wadze piórkowej. Na gali KSW 37: Circus of Pain w Krakowie odebrał pas Arturowi "Kornikowi" Sowińskiemu.

Obaj przed starciem podgrzewali atmosferę buńczucznymi wypowiedziami. W sobotni wieczór w klatce MMA ten "trash talk" nie miał znaczenia. To była najbardziej krwawa walka gali. Po tym jak Wrzosek w drugiej rundzie sprowadził rywala do parteru, krew z rany na głowie Sowińskiego lała się obficie. W końcu arbiter przerwał pojedynek, a lekarz stwierdził, że mający mocno spuchnięte lewe oko zawodnik (nic już na nie nie widział), nie jest w stanie kontynuować walki.

Sowiński skrytykował później tę decyzję, uznając ją za przedwczesną. Wrzosek, który trafił rywala łokciem, powodując duże krwawienie, był innego zdania.

- Gdy spojrzałem na jego głowę, blizna, którą mam na głowię, jest mała w porównaniu do tej, którą on będzie miał. Myślę, że dobrze zrobili, zatrzymując walkę. Uratowali go. Jak byłem świeży, a on już tak dychał, że to była kwestia czasu - mówi Wrzosek.

Dodał, że rywal nie sprawił mu większych problemów. - Nie byłem naruszony żadnym ciosem. Zanim siadł, widziałem, że jego oczy patrzyły do góry, widziały aniołki w niebie. Wtedy wiedziałem, że to koniec. Każdy z nas ma galaretkę w głowie, jak już raz ją naruszysz... Ja też siadałem, ale dzięki swojej woli walki udawało mi się przetrwać. Widziałem, że jest naruszony - przyznał.

Nowy mistrz przyznał, że przenosiny z brytyjskiej federacji FEN do polskiej KSW, co nastąpiło w tym roku, było trafionym posunięciem: - To była najlepsza decyzja, jaką podjąłem w życiu. Od czasu, gdy poświęciłem się w stu procentach treningom, jestem innym zawodnikiem. Ci którzy oglądają moje walki sprzed tego czasu, mogą przestać to robić. Moja gra jest w stu procentach inna.

Wywalczenie pasa federacji KSW to dla 29-latka największy sukces. Z kim chciałby wkrótce walczyć? - Niech oni się teraz do mnie pchają, nie ja do nich - mówi Wrzosek. - Będę bronił pasa jak mojego największego skarbu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska