Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kalwarianka ma wszystko w swoich rękach

Jacek Żukowski
Jesienią Kalwarianka grała nawet 16-latkami, jak Eryk Węgiel (z prawej)
Jesienią Kalwarianka grała nawet 16-latkami, jak Eryk Węgiel (z prawej) fot. Jerzy Zaborski
Piłka nożna. Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska od kilku lat obniża drastycznie poziom sportowy. Obecnie broni się przed spadkiem z oświęcimskiej klasy okręgowej.

Po serii porażek i dobrych wyników konkurentów (szczególnie Górnika Libiąż) wydawało się, że nic już nie uratuje kalwarian od degradacji - ligę opuszczą dwa ostatnie zespoły, a Kalwarianka zajmuje 15. miejsce.

Jednak ostatnia niespodziewana wygrana w Jawiszowicach na ich boisku 4:3 sprawiła, ze zespół trenera Dariusza Iwanowskiego ma los w swoich rękach. Musi tylko wygrać dwa ostatnie mecze i liczyć na to, że czwartej ligi nie opuści Beskid Andrychów, co powodowałoby spadek także czternastej drużyny z klasy okręgowej.

Kalwarianka dzisiaj zagra z Victorią Zalas u siebie, a za tydzień z Dębem Paszkówka. To będą mecze prawdy - Dąb wyprzedza Kalwariankę o jedną pozycję i jeden punkt.

- Po __katastrofalnej serii wygraliśmy wreszcie mecz - mówi trener Iwanowski. - Teraz nie nastawiamy się na nic innego, jak tylko na dwa zwycięstwa. Przetrwaliśmy ten trudny okres i wierzę w to, że wyjdziemy z kłopotów. Wydawało się, że mamy już znikome szanse na utrzymanie, a jednak one są. Z tym, że zagramy teraz z nożem na gardle.

Prezes Grzegorz Makówka postarał się, by na koniec sezonu drużynę wzmocnił Hernani. Były zawodnik Górnika Zabrze, Korony Kielce i Pogoni Szczecin. Doświadczony Brazylijczyk z polskim paszportem zagrał w trzech meczach. Najpierw zgodnie ze swoimi umiejętnościami jako środkowy obrońca, ale ostatnio został przesunięty do środka pola.

- Uznałem, że swoim doświadczeniem bardziej pomoże drużynie, grając w __drugiej linii - mówi szkoleniowiec. - Zarząd klubu szuka różnych rozwiązań, by drużyna była mocniejsza. To jedno z nich. A borykamy się z problemami kadrowymi. Są kontuzje, wyjazdy zawodników, część studiuje i nie bardzo może pogodzić naukę z grą. Hernani przyjeżdża do nas tylko na mecze, nie trenuje z drużyną, ale jego pomoc jest nieoceniona. Sądzę, że wszystko się dobrze skończy, zagramy o życie w Paszkówce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kalwarianka ma wszystko w swoich rękach - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska