Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Wójcicki: Do nowej sytuacji trzeba szybko się przystosować

Rozmawiał Jacek Żukowski
Jakub Wójcicki przetrwał kadrową rewolucję w Cracovii
Jakub Wójcicki przetrwał kadrową rewolucję w Cracovii fot. Andrzej Banaś
Rozmowa. JAKUB WÓJCICKI, podstawowy piłkarz Cracovii w ubiegłym sezonie, wrócił do gry.

- Aż do trzeciego meczu sezonu musiał Pan czekać na pierwszy występ w nowych rozgrywkach. Uporał się Pan już z kłopotami zdrowotnymi?
- Tak, wszystko jest w porządku, jestem gotowy na sto procent. Muszę wejść w rytm meczowy i nadrabiać braki. Miałem przyspieszony okres przygotowawczy, trenując samemu. Byłem wprawdzie z drużyną na obozie w Grodzisku Wielkopolskim, ale nie mogłem grać, byłem po artroskopii kolana. Trenowałem indywidualnie, pracowałem z fizjoterapeutą. W pierwszym meczu w Kielcach zabrakło mi trochę sił, ale z każdym występem powinno być lepiej.

- Czekał Pan na pewno na pierwszy mecz w nowym sezonie, przy nowym trenerze i w znacznie zmienionym składzie.
- Wiadomo, że brakowało mi gry, po to jest się w zespole, by występować. Mogłem zaprezentować się dopiero w sparingach w Krakowie. Trener ma system, który polega na tym, że kto nie może zagrać w lidze, to prezentuje się w grze kontrolnej w tygodniu. To pomaga dojść do formy.

- Określa się Pana, nie bez racji, jako najbardziej uniwersalnego zawodnika Cracovii. Może Pan grać w obronie, drugiej linii, na kilku pozycjach. Trener roztoczył wizję, gdzie widzi Jakuba Wójcickiego?
- Jeszcze nie. Nie jest to dla mnie problem, najważniejsze, by drużyna miała korzyść z moich występów. Czy to będzie prawa obrona, pomoc czy lewa flanka - nie ma znaczenia.

- Cracovia dobrze zaczęła sezon - od remisu z Piastem, potem była wygrana z Lechią. Porażka z Koroną trochę ostudziła nastroje. Gdy patrzył Pan na to z boku, to sądził, że nowa drużyna szybko zaskoczy?
- Obaw nie miałem, byłem ciekawy, jak to będzie funkcjonowało, bo okres przygotowawczy był bardzo krótki. Trener miał mało czasu, by wprowadzić swoje pomysły. Trzeba było się szybko przystosować, każda jednostka treningowa będzie nas przybliżać do dobrej dyspozycji.

- W 2016 roku Cracovia zajęła 4. miejsce, w ubiegłym sezonie była 14. Do której lokaty wam bliżej?
- Ciężko cokolwiek teraz powiedzieć, to dopiero początek sezonu, wszystko będzie się klarowało. Na pewno trzeba włożyć mnóstwo pracy.

- Zbliżający się tydzień będzie intensywny - w niedzielę mecz z Lechem, w środę pucharowy w Tychach, a w sobotę derby Krakowa. Trenujecie po dwa razy dziennie, to duża dawka.
- To będzie procentowało w przyszłości. Teraz ciężko pracujemy, ale myślę, że w kolejnych meczach nie zabraknie nam sił. Okres przygotowawczy przed ligą był krótki, tylko trzy tygodnie, dobrze więc, że teraz wykonujemy ciężką robotę.

- Liczy Pan na to, że Lech będzie zmęczony meczem eliminacji Ligi Europy z Utrechtem?
- Nie skupiałbym się na tym. Lech ma wyrównaną kadrę, może pozwolić sobie na dużą rotację. Musimy patrzeć na siebie i zagrać jak najlepiej.

- Z kolei w Pucharze Polski Cracovia często miała duże kłopoty we wczesnej fazie rywalizacji…
- Mam nadzieję, że w tym sezonie będzie inaczej. Puchar Polski to jest fajna sprawa, a zagrać na Narodowym to frajda.

- Pan miał nie tylko przyjemność gry na tym stadionie, ale i szansę wzniesienia trofeum w barwach Zawiszy Bydgoszcz w 2014 roku.
- To fajna sprawa. Mam nadzieję, że zajdziemy daleko.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jakub Wójcicki: Do nowej sytuacji trzeba szybko się przystosować - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska