Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Hutnik - Orzeł Ryczów. Patera dla Makucha, tłum dzieci na boisku i sensacyjny wynik [WIDEO]

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Hutnik Kraków - Orzeł Ryczów
Hutnik Kraków - Orzeł Ryczów Joanna Urbaniec / Polskapress
- Nie wiem, czy ta bramka na samym początku nie za bardzo nas uspokoiła - powiedział Leszek Janiczak, trener Hutnika, po sensacyjnej porażce krakowian z Orłem Ryczów 1:2.

Tą porażką - jedyną w tym roku na swoim stadionie - hutnicy zamknęli rundę jesienną IV ligi. Są po niej liderem, ale mają tyle samo punktów co druga w tabeli Wiślanka Grabie. Znajdujący się w środku stawki Orzeł Ryczów może poszczycić się przerwaniem zwycięskiej passy Hutnika, na którą - biorąc pod uwagę spotkania ligowe i pucharowe - złożyło się 14 meczów.

Zanim zaczął się ten z Orłem, dzisiejsze święto uczczono odegraniem Mazurka Dąbrowskiego. Była też chwila ważna dla Marcina Makucha, dla którego ten występ był dwusetnym w barwach Hutnika i z tej okazji otrzymał od władz klubu pamiątkową paterę.

Spotkanie zaczęło się od udanej akcji właśnie Makucha, który zagrał piłkę przed bramkę, a tam kopnął ją Kotwica i pokonał bramkarza Orła. Ledwo minęła 60 sekunda gry...

W 6 min po niezłej akcji Radwanek strzelił obok celu, jednak to nie był element jakieś ofensywy, zdecydowanej przewagi. Ryczowianie wcale nie zamierzali chować się za podwójną gardą, po prostu podjęli grę. I w 13 min byli bliscy wyrównania, Lisowski główkował w poprzeczkę. Na strzał z wolnego Gui (17 min) odpowiedział Drobniak (21) - w obu przypadkach górą byli bramkarze.

Miejscowi, owszem, częściej byli przy piłce, ale rozgrywali ją monotonnie, w stałym, niewysokim tempie. Postanowił zmienić to w 30 min Sobala, no i po faulu Skwarczeńskiego na nim hutnicy mieli rzut karny. Piłkę wziął Świątek, ale 20. gola w tej rundzie nie zdobył. Jego strzał obronił Kawaler.

Pierwsza połowa zakończyła się uderzeniem Gui w poprzeczkę (43 min). Gdy po chwili boisko się zwolniło - wybiegły na nie tłumnie dzieci z akademii Hutnika, ubrane na niebiesko do pamiątkowych zdjęć.

W drugiej połowie na początku to też krakowianie atakowali. Okazje do podwyższenia wyniku mieli m.in. Gawęcki (dobijał strzał Kędziory z wolnego), Świątek, Sobala i Radwanek, który trafił w słupek. Goście skontrowali, po chwili ostemplowany został i słupek hutniczej bramki, przy czym natychmiast nastąpiła poprawka Włosiaka - na 1:1.

- Potem ewidentnie otwarliśmy się, żeby strzelić gola, Orzeł wyprowadził kontrę, po której zawodnik trafił z 20 metrów w "okienko" - mówi Janiczak o strzale A. Patera w 70 min. Strzale, który dał ryczowianom zwycięstwo.

Hutnik Kraków - Orzeł Ryczów 1:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Kotwica 2, 1:1 Włosiak 59, 1:2 A. Pater 69.
Hutnik: Siwiecki - Makuch (75 Bienias), Jaklik, Kędziora, Byrski - Radwanek (60 Pachowicz), Gawęcki, Świątek, Guja (80 Siatka), Kotwica (70 Król) - Sobala.
Orzeł: Kawaler - Dukała (46 A. Pater), Skwarczeński, Para, Żuraw - Włosiak (74 G. Pater), Matejko, Smagło, Drobniak, Pluta (90 Główczak) - Lisowski (46 Szymula).
Sędziował: Sebastian Wiśniowski (Tarnów). Żółte kartki: Sobala - Pluta, Smagło, Żuraw, Para, G. Pater, A. Pater. Widzów: 500.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Autor: Tomasz Bochenek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: IV liga: Hutnik - Orzeł Ryczów. Patera dla Makucha, tłum dzieci na boisku i sensacyjny wynik [WIDEO] - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska