Mecz Górnika z Wisłą zapowiadał się jako hit kolejki i kibice zobaczyli emocjonujące spotkanie, dynamiczne, pełne walki i zaangażowania, obfitujące w sytuacje i gole.
Zespół z Zabrza to beniaminek, który zanotował mocny powrót do ekstraklasy, bowiem na starcie pokonał u siebie 3:1 Legię Warszawa. Tym razem przyjechała „Biała Gwiazda”, która po dwóch kolejkach liderowała z kompletem punktów. Okazało się, że również krakowian zatrzymał młody zespół Górnika.
Autor: Piotr Tymczak
Ciekawie zapowiadała się też rywalizacja dwóch wyróżniających się jak na razie w lidze napastników z Hiszpanii. W ekipie Górnika furorę robi 33-letni Igor Angulo, który w dwóch meczach zdobył trzy bramki i w sobotę kontynuował swoją passę dorzucając na swoje konto drugie tyle goli. W Wiśle wcześniej błysnął 27-letni Carlos Lopez (gol w debiucie w meczu z Pogonią), ale w Zabrzu nie zaliczył trafienia do siatki, był cieniem dla starszego rodaka z przeciwnej drużyny.
Spotkanie wywołało ogromne zainteresowanie wśród kibiców. Trybuny były wypełnione po brzegi. Z Krakowa przyjechała liczna, ponad tysięczna grupa fanów „Białej Gwiazdy”.
W porównaniu do poprzednich meczów, trener Wisły Kiko Ramirez dokonał jednej zmiany w wyjściowym składzie. Za kontuzjowanego Zdenka Ondraska od początku zagrał 19-letni Kamil Wojtkowski. Ten młody pomocnik „Białej Gwiazdy” jako pierwszy mógł zdobyć gola. Strzelił z ok. 17 metrów i musiał wykazać się Tomasz Loska, który wybił piłkę na rzut rożny. Po jego wykonaniu okazję miał Carlos Lopez - trafił w poprzeczkę.
W odpowiedzi z dystansu uderzył Angulo, a na miejscu był Julian Cuesta. W 29 minucie, po błędzie Ivana Gonzaleza, piłkę przejął Angulo i nie wykorzystał znakomitej okazji. W 38 minucie gospodarze przeprowadzili akcję, po której objęli prowadzenie. Rafał Kurzawa wypatrzył nieobstawionego Angulo, podał mu piłkę, a Hiszpan strzałem z ok. 15 metrów zdobył czwartego gola w tym sezonie.
Po zmianie stron wiślacy doprowadzili do wyrównania. Piłkę wycofał Maciej Sadlok, strzelał Wojtkowski, piłka odbiła się od słupka, a sprzed linii bramkowej do siatki dobił ją Rafał Boguski.
Później krakowianie przeżyli wielki szok. W ciągu trzech minut stracili dwie bramki, bowiem nie dali rady upilnować Angulo. Za pierwszym razem Hiszpan wykorzystał podanie z rzutu rożnego i trafił po „główce", a w kolejnej sytuacji po kontrataku umieścił piłkę w siatce strzałem w długi róg. To były jego gole numer pięć i sześć w tym sezonie.
Gorąco było na boisku i na trybunach. Szansę na bramkę miał Paweł Brożek, chciał pokonać Loskę podcinką, ale młody bramkarz Górnika nie dał się zaskoczyć. A sędzia musiał na chwilę przerwać mecz, bowiem fani Wisły odpalili race i zaczęli nimi rzucać w narożnik boiska.
Oba zespoły w końcówce szukały kolejnych okazji, ale długo wynik się nie zmieniał. Wiślacy nie rezygnowali do samego końca. W 87 minucie piłkę wrzucił Patryk Małecki, a akcję celną „główką" zakończył Jakub Bartosz. Później w słupek trafił jeszcze David Ledecky. W taki sposób Górnik wygrał drugi mecz u siebie i zrównał się liczbą punktów z Wisłą.
Górnik Zabrze – Wisła Kraków 3:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Angulo 38, 1:1 Boguski 47, 2:1 Angulo 52, 3:1 Angulo 54, 3:2 Bartosz 87.
Górnik: Loska – Wolniewicz, Wieteska, Suarez, Koj – Kądzior (69 Matuszek), Ambrosiewicz (81 Nowak), Żurkowski, Kurzawa, Wolsztyński (65 Ledecky) – Angulo.
Wisła: Cuesta – Cywka, Głowacki, Gonzalez, Sadlok – Boguski (70 Bartosz), Velez (84 Halilović), Brlek, Wojtkowski (57 Brożek), Małecki – Carlos Lopez
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Żółte kartki: Gonzalez, Głowacki Brlek, Velez.
Widzów: 22 708.
Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Wisły Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
