O prawo goszczenia kolarzy ubiegają się Kraków i Wrocław. A w rozmowach z Włochami bierze udział Czesław Lang, dyrektor Tour de Pologne, i jego firma Lang Team.
- Jak są pieniądze, wszystko jest realne – mówi Czesław Lang. - Włosi szukają nowych terenów dla swojego wyścigu, podobnie zresztą jak Tour de France. Jeśli chodzi o nasz kraj, to Kraków ma piękne kolarskie tradycje i doświadczenie przy organizacji TdP. Tu przecież od lat kończy się nasz narodowy tour. Na pewno nawiązalibyśmy współpracę. Uważam, że obecnie Kraków jest bardziej "kolarski". Chociaż Wrocław też ma doświadczenie w robieniu dużych imprez.
Lang był już z TdP we Włoszech, dwa etapy 70. edycji w 2013 r. odbyły się w Trydencie. Może więc w drodze rewanżu teraz Giro zawita w nasze strony?
- Mamy ofertę, by także w 2018 roku Tour de Pologne zacząć we Włoszech i metę etapu usytuować na Monte Cassino – mówi Lang. - Współpracujemy bardzo ściśle, jest możliwe, że do tego dojdzie. Na bieżąco jestem w kontakcie z Mauro Vegnim (dyrektorem Giro – przyp.), moim serdecznym przyjacielem, z którym kiedyś się ścigaliśmy.
Giro startuje w maju. W tym roku przypada 100. jego edycja, dlatego zaczyna się we Włoszech, ale w historii już 13 razy początkowe etapy odbywały się poza granicami Italii. Jeśli wyścig miałby się odbyć w Polsce, decyzja musiałaby zapaść w najbliższym czasie.
- Na razie są to przymiarki, a jeśliby nabrałyby konkretnych kształtów, decyzja musiałaby zapaść do maja – twierdzi Lang. - Gospodarze muszą się zdecydować, czy będą mieli na to pieniądze. Nie określam szans na powodzenie, bo na razie to tylko luźna propozycja. Polski tour we Włoszech jest realny, ale powtarzam, to kwestia pieniędzy. Od strony organizacyjnej nie boję się o to przedsięwzięcie.
- Rozmowy są w bardzo wstępnej fazie – mówi dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej Krzysztof Kowal. - Jako miasto staramy się od kilku lat o organizację etapu Tour de France. Jeśli chodzi o Giro, to nie wiemy jeszcze na jakich miałoby się to odbywać warunkach. Był już wyścig Tour de Pologne z Ziemi Włoskiej do Polski, może więc teraz odwrócimy sytuację, i to Giro wystartuje u nas? Nie używam słowa "konkurować", jeśli chodzi o naszą rywalizację z Wrocławiem. Po prostu przedstawimy swoją ofertę organizatorom. Wiadomo, że organizacja takiego etapu to potężna logistyka, to jeszcze większy wyścig od naszego. Decyzje musiałyby zapaść do wiosny.
W Krakowie odbyłby się etap klasyczny, a nie typowa „czasówka” jak to ma często miejsce w TdP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
