Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia nie zachwyciła, ale prowadzi z Unią Oświęcim

Andrzej Stanowski
Andrzej Banaś
Nie było niespodzianki w pierwszym meczu fazy play-off hokejowej ekstraklasy. Zgodnie przewidywaniami zespół Comarch Cracovii pokonał Unię Oświęcim 5:2.

W tym meczu zdecydowanym faworytem był Cracovia, ale w pierwszej tercji Unia radziła sobie dobrze i w 9 min zdobyła prowadzenie, podawał zza bramki Jan Daneczek, a Damian Piotrowicz z bliska pokonał Rafała Radziszewskiego. Potem „Pasy” wzięły się pracy, sygnałem był strzał Krystiana Dziubińskiego w słupek. Ten hokeista doprowadził do remisu, strącając krążek do siatki po strzale z dystansu Rafała Dutki.

Na początku drugiej tercji posypały się kary dla graczy Unii i dwukrotnie wykorzystali to krakowianie. Najpierw, kiedy grali w pięciu na czterech, „Pasy” dobrze rozegrały „zamek” i Tomas Sykora nie dał szans Michalowi Fikrtowi. Potem kiedy rywale mieli na ławce kar dwóch graczy mocnym strzałem z dystansu popisał się Lukas Zib.

Potem wielką szansę na poprawienie wyniku mieli gości, kiedy aż trzech krakowian siedziało na ławce kar. Unia najpierw przez 114 sekund grała w podwójnej przewadze, potem przez 60 sekund z przewagą jednego gracza, ale goście źle rozgrywali krążek i fatalnie strzelali. W końcówce tej tercji znowu goście grali w przewadze, ale „Pasy” przejęły krążek, strzelał z dystansu Rafał Dutka, krążek trącił najlepszy zawodnik na lodzie Krystian Dziubiński i było 4:1.

Trzecią tercję pewni siebie krakowianie zaczęli dziwnie zdekoncentrowani, Unia miała kilka okazji, raz krążek po strzale Wojciecha Wojtarowicza odbił się od poprzeczki a może od wewnętrznej strony siatki? Dlaczego arbitrzy nie sprawdzili tego na wideo?

Potem krakowianie raz za razem popełniali faule i Unia, grając w pięciu na trzech, doprowadziła do stanu 2:4. Nadzieje Unii rozwiał na cztery minuty przed końcem Damian Kapica po świetnym podaniu Damiana Słabonia. – Niespodzianki w Krakowie nie było, „Pasy” nie zachwyciły, ale pewnie wygrały. Dobrze grał pierwszy atak – komentował olimpijczyk Roman Steblecki.

Comarch Cracovia – Unia Oświęcim 5:2 (1:1, 3:0, 1:1)
Bramki: 0:1 Piotrowicz (S. Kowalówka, Daneczek) 9, 1:1 Dziubiński (Dutka) 15, 2:1 Sykora (Kalus, Zib) 22, 3:1 Zib (Dąbkowski, Kalus) 24, 4:1 Dziubiński (Urbanowicz, Dutka) 38, 4:2 Bezuska, Vosatko) 50, 5:2 Kapica (Słaboń, Urbanowicz) 56.
Cracovia: Radziszewski – Dutka, Rompkowski, Kapica, Dziubiński, Urbanowicz – Kruczek, Wajda, Drzewiecki, Słaboń, Sinagl – Zib, Dąbkowski, Kalus, McPherson, Sykora – Maciejewski, Paczkowski, Chovan, Wróbel.
Unia: Fikrt – Vosatko, Bezuska, Piotrowicz, Daneczek, S. Kowalówka – Gabryś, Kysela, M. Kasperlik, Haas, Tabaczek – Saur, Gębczyk, Wojtarowicz, Wanat, Malicki – Lacheta, Paszek, Koczy, O. Kasperlik, Hałtas.
Sędziowali: Paweł Breske (Jastrzębie) i Sebastian Kryś (Katowice). Kary: 18 – 16 min. Widzów: 1100.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska