Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Głowacki otwiera własną akademię

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Arkadiusz Głowacki co prawda nie podjął jeszcze decyzji, że obecny sezon będzie ostatnim w jego karierze, ale już myśli o przyszłości. Kapitan Wisły stawia na szkolenie młodzieży, a najlepszym dowodem na to jest fakt, że w marcu w Krakowie otworzy „Akademię Futbolu z Głową”. – Chciałbym wykorzystać zdobyte na boisku doświadczenie – argumentuje.

Piłkarz Wisły od dłuższego czasu uczęszcza na kursy trenerskie w Akademii Trenerów PZPN. W grudniu, wraz ze swoimi kolegami z zespołu „Białej Gwiazdy” Rafałem Boguskim i Radosławem Sobolewskim, zdał egzamin na licencję UEFA A. W przeciwieństwie do „Sobola”, Głowacki nie widzi się jednak w pracy z seniorami.

– Jeśli chodzi o szkolenie młodzieży, to najwyższym stopniem jest UEFA Elite Youth – tłumaczy Arkadiusz Głowacki. – To kurs, który przygotowuje do pracy z młodzieżą. Jeśli mam być szczery, to będę chciał raczej pójść właśnie w tym kierunku. Praca z młodzieżą zapewnia większą stabilizację i mniejszy stres. Ma to też taki atut, że człowiek uniknie wyjazdów po Polsce w poszukiwaniu pracy, a z trenowania młodzieży też można czerpać mnóstwo satysfakcji.

Akademia Arkadiusza Głowackiego będzie się różnić od podobnych szkółek piłkarskich, jakie założyło wielu jego kolegów z boiska. To nie będzie akademia złożona jedynie z kilku drużyn trenujących wyłącznie w jednym ośrodku.

– Oczywiście chcemy stworzyć jedno centrum naszej akademii, można powiedzieć jej dom – mówi „Głowa”. – Zajęcia chcemy jednak organizować jak najbliżej środowisk, w których wychowują się dzieci. Chcemy współpracować ze szkołami, które mają orliki, hale, a także z samorządami. Akademia ma działać wszędzie tam, gdzie są chętni. Na razie mamy sześć lokalizacji, ale oczywiście będziemy chcieli się rozwijać, tworzyć nasze placówki nie tylko w Krakowie, ale także poza nim.

„Akademia Futbolu z Głową” jest na etapie organizacji, ale już za kilka tygodni praca w niej ma ruszyć pełną parą.

– Bardzo pomaga nam przy tworzeniu tego projektu mój przyjaciel Mikołaj Tarczyński. To on prowadzi rozmowy z kandydatami na trenerów, którzy będą pracować dla nas. Na początku marca chcemy ruszyć z naborem, a od połowy tego miesiąca z treningami – mówi piłkarz Wisły.

Głowacki opowiada nam też o najważniejszej idei, jaka będzie przyświecać trenerom w jego akademii: – Chcemy prowadzić zajęcia z dziećmi w wieku od 4 do 12 lat. Zajęcia mają przede wszystkim cieszyć maluchy, rozwijać ich zdolności ruchowe. Trenerzy tak mają pracować, żeby każde dziecko, uczestniczące w naszych zajęciach, było w pełni zadowolone. Zdajemy sobie sprawę, że istnieje dużo szkółek piłkarskich, ale, jak wspomniałem, nasz pomysł opiera się na tym, by oddziały akademii znajdowały się jak najbliżej miejsca zamieszkania dzieci. Chodzi o to, żeby rodzice nie musieli dowozić swoich pociech na trening przez godzinę w jedną stronę. Chcemy, żeby dzieci były dobrze przygotowane do treningu piłkarskiego. Nie wiadomo, ile z nich będzie w późniejszym czasie grało w piłkę. Dopiero przyszłość pokaże, czy nasi podopieczni pójdą w tym kierunku. Dla nas najważniejsze będzie to, żeby zapewnić im prawidłowy rozwój pod względem fizycznym. Przyświeca nam również idea, żeby dzieci, tak jak było to dawniej, za moich młodych czasów, bawiły i szkoliły się na podwórku.

Jak zapewnia Głowacki, więcej szczegółów dotyczących „Akademii Futbolu z Głową” poznamy na początku marca.

– Jest jeszcze trochę pracy organizacyjnej przed nami, więc nie chciałbym uprzedzać faktów – tłumaczy piłkarz Wisły. – W marcu zorganizujemy konferencję prasową, na której poinformujemy o wszystkich szczegółach.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska