Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Radwańska rozpoczyna turniej w Sydney od meczu z Christiną McHale

Hubert Zdankiewicz
W Shenzhen Agnieszka Radwańska odpadła w ćwierćfinale
W Shenzhen Agnieszka Radwańska odpadła w ćwierćfinale Facebook/Agnieszka Radwańska
Amerykanka Christina McHale, a nie Włoszka Roberta Vinci będzie pierwszą rywalką Agnieszki Radwańskiej w turnieju WTA Premier w Sydney, ostatnim sprawdzianie przed wielkoszlemowym Australian Open, które rozpocznie się w następny poniedziałek. Ich mecz w drugiej rundzie (w pierwszej rozstawiona z numerem drugim Polka miała wolny los) zaplanowano na wtorek o godzinie siódmej rano czasu polskiego.

Na papierze faworytką jest oczywiście nasza tenisistka. I z racji pozycji w rankingu (mimo straty punktów pozostała numerem trzy na świecie, McHale jest 43.), i bilansu ich spotkań, bo w czterech dotychczas rozegranych Amerykance nie udało się zdobyć nawet seta. Po raz ostatni zmierzyły się ze sobą w styczniu ubiegłego roku, w pierwszej rundzie Australian Open. Radwańska doszła później do półfinału.

W tym roku apetyty są jeszcze większe, bo turniej w Melbourne to po Wimbledonie ulubiony Wielki Szlem Polki, a właśnie zwycięstwo w turnieju tej rangi jest dla niej celem na ten sezon.
W związku z tym nie powinniśmy się raczej spodziewać ze strony Polki fajerwerków w Sydney, choć warto też przypomnieć, że trzy lata temu wygrała tu cały turniej, deklasując w finale 6:0, 6:0 Słowaczkę Dominikę Cibulkovą. Tym razem to będzie raczej druga część przetarcia przed Melbourne. Pierwszą odbyła się w ubiegłym tygodniu w Shenzhen, gdzie Radwańska broniła wywalczonego przed rokiem tytułu.

Wówczas po zwycięstwie w Chinach w ogóle wycofała się z turnieju w Sydney, tłumacząc się kontuzją nogi. Tym razem odpadła nieoczekiwanie w Shenzhen już w ćwierćfinale i ma trochę punktów do nadrobienia. Rywalizacja z silniejszymi rywalkami też będzie wskazana.

W przypadku zwycięstwa nad McHale (która pokonała w poniedziałek 4:6, 7:5, 6:2 rozstawioną z numerem czwartym Ukrainkę Katerynę Bondarenko) w kolejnej rundzie rywalką Polki będzie Amerykanka Coco Vandeweghe (38. WTA) albo Chinka Ying-Ying Duan (103. WTA). Ta sama, którą Radwańska z trudem pokonała tydzień temu w Shenzhen, broniąc wcześniej trzech piłek meczowych. W ćwierćfinale może trafić na Dunkę Karolinę Woźniacką albo na wspomnianą na wstępie Vinci, której rywalką w drugiej rundzie będzie Czeszka Barbora Strycova (ich mecz został zaplanowany na godzinę pierwszą w nocy z poniedziałku na wtorek).

W drugiej połówce turniejowej drabinki znalazły się m.in. Cibulkova, Rosjanka Swietłana Kuzniecowa i światowy numer jeden, Niemka Angelique Kerber. Łatwo więc nie będzie. Tym bardziej, że Polka zaryzykowała i zmieniła w tym roku rakietę. Babolata, którym grała od czasów juniorskich, porzuciła na rzecz japońskiego Srixona.

Wywołała tym małe zamieszanie, bo początkowo nie chciała publicznie ogłosić zmiany sprzętu, a Wojciech Fibak sugerował nawet, że Radwańska nadal gra Babolatem, tylko przemalowanym na Srixona. Zdementował to zagraniczny agent Polki Stuart Duguid, aż w końcu głos zabrał Srixon, ogłaszając na Twitterze: „Mamy ciarki, ogłaszając, że Agnieszka Radwańska i Jiri Vesely dokonali zmiany na lepsze. Jesteśmy podekscytowani, będąc częścią ich podróży”.

Zmiany sprzętu bywają ryzykowne. Problemy po zmianie z Wilsona na Heada miał m.in. Serb Novak Djoković, a Tomas Berdych szybko wrócił do starej rakiety, bo zaczął grać gorzej. Są też jednak przykłady pozytywne, bo nowa rakieta (Babolat) pomogła Cibulkovej wygrać ostatnie Finały WTA w Singapurze.

Z rywalizacją deblistów w Sydney pożegnał się za to Mariusz Fyrstenberg, który rozpoczął sezon od wspólnej gry z liderem singlowego rankingu Andym Murrayem w Dausze. Z kiepskim skutkiem, bo Polak i Szkot odpadli już w pierwszej rundzie, przegrywając z Serbem Nenadem Zimonjiciem i Hiszpanem Davidem Marrero.

W Sydney partnerem Fyrstenberga był Słowak Martin Klizan, ale nie przyniosło to poprawy wyników, bo Polak znów zakończył rywalizację na pierwszej rundzie. Tym razem znów lepszy był Zimonjić, któremu partneruje w Australii jego rodak Viktor Troicki.

Kolejnymi rywalami Zimonjicia i Troickiego, który w Sydney wygrywał w ostatnich dwóch latach rywalizację w singlu, będą w ćwierćfinale rozstawieni z numerem trzecim Łukasz Kubot i Brazylijczyk Marcelo Melo albo kolumbijska para Juan Sebastian Cabal i Robert Farah (ich mecz ma rozpocząć się o pierwszej w nocy z poniedziałku na wtorek). Fyrstenberg natomiast zagra teraz w Australian Open, gdzie jego partnerem będzie nadal Klizan.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Agnieszka Radwańska rozpoczyna turniej w Sydney od meczu z Christiną McHale - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska