Na dwie godziny przed rozpoczęciem meczu widać już było, że apele, aby na stadion nie przyjeżdżać samochodem, miały swoje uzasadnienie. Okoliczne ulice i uliczki były szczelnie wypełnione samochodami, a znalezienie miejsca do parkowania graniczyło z cudem.
Otoczenie stadionu sprawiało dobre wrażenie, no, może z małym wyjątkiem na ul. Reymana, gdzie zalegał gruz. Wchodzenie na stadion było dość sprawne. Co najważniejsze, przez dobrych kilka minut patrzyliśmy, czy działa system identyfikacji osób. Działał.
Tak było na trybunie wschodniej. Doszły do nas jednak sygnały, że były przypadki, gdy kibiców wpuszczano "z ręki". Tak było ponoć w przypadku biletów wypisywanych ręcznie, których system nie mógł odczytać.
Na trybunach kompletu nie było, ale to już wina dystrybucji biletów, a nie zainteresowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?