Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć "Człowieka". Zeznania kluczowych świadków

Artur Drożdżak
Anna Kaczmarz
22-letni Michał G. ps. Guzik i 29-letni Marcin W. ps. Zibi zeznawali na procesie 11 kiboli Wisły Kraków oskarżonych o śmiertelne pobicie w 2011 r. na Kurdwanowie Tomasza C. ps. Człowiek, uznawanego za jednego z liderów bojówek Cracovii. "Guzik" i "Zibi" mają przed krakowskim sądem odrębny proces w tej sprawie za udział w tym pobiciu, teraz zeznawali jako świadkowie. Nie przyznają się do winy, podali alibi na 17 stycznia 2011 r., gdy doszło do ataku na Tomasza C.

Zabójstwo "Człowieka" - wszystkie informacje o procesie

Michał G. twierdził, że przed południem tamtego dnia był wtedy w siłowni na os. Kurdwanów, ale udziału nie brał w żadnej bójce. Wiedział, że jest poszukiwany, ale nie zjawił się na policji, bo najpierw chciał zdać maturę w liceum.

Także Marcin W. także zaprzeczał, by uczestniczył w ataku na "Człowieka". Opowiadał, że tamtego dnia remontował z narzeczoną mieszkanie w Nowej Hucie. Fakt, był na Kurdwanowie, ale tylko na moment, by z mieszkania rodziców zabrać swój telefon komórkowy.

Proces za śmierć "Człowieka". Artur Szpilka odwiedza kiboli

Z ustaleń śledztwa wynika, że po zdarzeniu "Guzik" wyleciał samolotem ze stolicy Słowacji Bratysławy do Dublina w Irlandii. Z kolei "Zibi" ukrywał się w Wielkiej Brytanii. Nie wiodło się im najlepiej, nie mogli znaleźć pracy, kłócili się, żyli w strachu przed tym, że zostaną złapani. Dlatego po cichu wrócili do Polski, bo tu zostawili swoje dziewczyny, tęsknili za nimi. W Krakowie żyli ostrożnie, wiedzieli, że każde przypadkowe spotkanie ze stróżami prawa może okazać się dla nich pożegnaniem z wolnością.

Żeby uniknąć rutynowych kontroli, przemieszczali się tylko mało uczęszczanymi drogami oraz ścieżkami rowerowymi w bardzo przepisowy sposób. Kupili rowery, bo uznali, że to środek transportu, który zmniejsza ryzyko, że wylegitymują ich funkcjonariusze policji lub straży miejskiej. Często zmieniali wynajmowane mieszkania. Do minimum ograniczyli życie towarzyskie i relacje z rodziną. Kontaktowali się tylko z tymi, którym ufali najbardziej. To nie pomogło. Wpadli w lipcu 2012 r.

Jako świadek na procesie miał też w poniedziałek zeznawać jako świadek Paweł M. ps. Misiek uznawany za lidera bojówek Wisły. Mężczyzna nie zjawił się na rozprawie, nie odebrał na czas wezwania.

Dalej do sprawy pobicia ścigani są Wojciech Łachtaj, Krzysztof Ryba, Krystian Tomaszewski ps. Siwy, Janusz Flasza ps. Tedi i Karol Smoleń ps. Karolek.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska