Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka. Stracona szansa MKS Andrychów, któremu zaplecze ekstraklasy przeszło koło nosa

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Siatkarze MKS Andrychów kończyli turniej finałowy, którego byli organizatorami, ze spuszczonymi głowami.
Siatkarze MKS Andrychów kończyli turniej finałowy, którego byli organizatorami, ze spuszczonymi głowami. Fot. Jerzy Zaborski
Lechia Tomaszów Mazowiecki i Olimpia Sulęcin awansowały na zaplecze ekstraklasy. Przepustkę wywalczyły sobie w turnieju finałowym w Andrychowie. Dla gospodarzy wszystko układało się zgodnie z planem do ostatniego dnia rywalizacji, czyli decydującej o awansie potyczki. Weszły zespoły z eliminacyjnej grupy A, które były zdecydowanymi faworytami rywalizacji.

W premierze rywalizacji w grupie „B” podopieczni Rafała Legienia i Tomasza Rupika pokonali Energę Ostrołęka 3:1 (25:21, 27:29, 25:11, 25:17).

Do połowy pierwszego seta trwała wyrównana walka. Przy stanie 15:14 trener gości wziął czas, To jednak nie pomogło, bo potem andrychowianie prowadzili 24:20. Rywale obronili jedną piłkę setową, ale na więcej nie było ich stać.

Najciekawsza była druga odsłona, która rozpoczęła się od prowadzenia gospodarzy 8:3 Potem jednak ich zaliczka stopniała (12:11), aż wreszcie był remis (12:12). Już do końca kibice byli świadkami wymiany ciosów.
Przy stanie 25:25 goście popełnili dwa błędy techniczne w ciągu jednej akcji. Sędziowie jednak puścili grę i w efekcie to rywale zdobyli punkt. Po raz ostatni do remisu doprowadził Macek (27:27), ale potem dwa punkty zdobyli rywale. – Sędziowska pomyłka wprowadziła trochę nerwowości w nasze szeregi, ale nie ulega wątpliwości, że tę partię przegraliśmy na własne życzenie – ocenił Tomasz Rupik, II trener MKS.

W kolejnych odsłonach nie było wątpliwości, kto jest lepszy, więc andrychowianie spokojnie mogli myśleć o drugim meczu z Karpatami Krosno, które znali z turnieju półfinałowego. Wtedy oba zespoły zagrały rezerwowymi składami, a MKS wygrał 3:1. Tamtym wynikiem nikt się nie zamierzał sugerować. W pierwszym meczu turnieju finałowego grupy II Karpaty przegrały z Ostrołęką 2:3.
MKS przegrał z Karpatami 2:3 (25:21, 25:18, 18:25, 24:26, 17:19). Andrychowianie na wła­­snej skórze doświadczyli starej siatkarskiej maksymy, zgodnie z którą, kto prowadząc 2:0 nie kończy meczu w trzech setach, ten przegrywa po pięciu.

– Jednak minimum do zajęcia pierwszego miejsca w swojej grupie było wygranie dwóch setów, co pozwalało nam uniknąć w decydującym meczu o pierwszą ligę bezpośredniej konfrontacji z głównym faworytem, czyli Lechią Tomaszów Mazowiecki – tłumaczy Rupik.

Pierwszą grupę wygrała Lechia, która odprawiła AZS Poznań 3:0 i Olimpię Sulęcin 3:1. Z kolei Sulęcin pokonał Poznań 3:0 i awansował do decydującej rozgrywki z drugiego miejsca.

W pierwszym meczu finałowym Lechia Tomaszów Mazowiecki rozbiła Karpaty Krosno 3:0, zapewniając sobie awans na zaplecze ekstraklasy.

W meczu o awans MKS przegrał z Sulęcinem 1:3 (17:25, 25:18, 18:25, 20:25). Po wygraniu seta i doprowadzeniu do remisu wydawało się, że gospodarze wrócą do gry o awans. W kolejnych partiach rywale wypracowywali sobie 3-4 punktową zaliczkę, której nie dali sobie wydrzeć. Dla andrychowian własna hala i żywiołowa publiczność nie okazały się atutem.

Teraz sztab szkoleniowy musi znaleźć przyczynę, dlaczego jedyna porażka u siebie trafiła się w najmniej odpowiednim momencie.

Andrychowianie kończyli turniej ze spuszczonymi głowami. Stracili historyczną szansę awansu do I ligi.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska